Netflix skrzywdził polską legendę? „Beka. Było jednak odmówić”
Od zeszłego tygodnia widzowie platformy Netflix mogą oglądać pierwszy polski dokument przygotowany przez streamingowego giganta. Jednak nie wszyscy są zadowoleni z ostatecznego wydźwięku produkcji.
„Cały ten rap” miał zgodnie z założeniami Netflixa pokazać „grupę rapowych pionierów”, którzy rozpoczęli „kulturowy ruch w przechodzącej historyczne zmiany Polsce”. Na ekranie nie zabrakło występów wielu docenionych przez scenę raperów oraz wykonawców, którzy dzielili się swoimi doświadczeniami, zdradzając szczegóły narodzin polskiej sceny hip-hopu. Pod wieloma względami nie był to łatwy okres.
Produkcja wzbudza rozmaite emocje wśród odbiorców oraz twórców muzyki, którzy zarzucają ekipie brak spójności w podejmowanym temacie. W serii brakuje także wielu artystów, jacy mieli niebagatelny wpływ na polską scenę.
W dokumencie Netflixa wystąpił między innymi Peja, czyli Ryszard Waldemar Andrzejewski, który od 1993 roku działa na polskiej scenie i nawiązywał współprace z największymi gwiazdami rapu w naszym kraju.
Rychu Peja miał okazję przez 3 godziny rozmawiać z autorami projektu, dzielił się swoimi spostrzeżeniami, doświadczeniami oraz przemyśleniami na temat rodzimej sceny, lecz ostatecznie jego zdaniem w produkcji Netflixa został przedstawiony jako osoba, która wniosła „kult przemocy i kradzieży własności intelektualnej”:
35 lat w kulturze, ponad 30 na scenie. Pewnie z 3 h rozmowy na potrzeby tego dokumentu. Finalnie wchodzą 3 minuty w 3 odcinkach. Wychodzi na to, że do rapu wniosłem kult przemocy i kradzież własności intelektualnej. Niby przywykłem do marginalizacji mojej postaci, ale żeby w tak niby dużej rzeczy? Beka. Było jednak odmówić. #depeche_mood
Powyższymi słowami sam Peja skomentował dokument, który wyraźnie nie przypadł mu do gustu. Wśród fanów rapera pojawiają się podobne komentarze – Netflix zawiódł, tworząc historię bez głębszego przemyślenia, pomijając wiele istotnych wątków lub wrzucając wszystko do jednego worka i nie zapewniając odpowiednim artystom możliwości wypowiedzi.