Tomb Raider 4 „ma się dobrze”. Crystal Dynamics jest chronione i wdraża wiele „świetnych pomysłów”
Czekacie na nową przygodę Lary Croft od Crystal Dynamics? Najnowsza wypowiedź wskazuje, że prace nad projektem przebiegają naprawdę dobrze.
Nowy Tomb Raider jest jedną z tych gier, na którą wyczekuje pokaźne grono graczy. I w gruncie rzeczy nie ma się czemu dziwić – w końcu pani archeolog jest swoistą ikoną branży, a nawet najdrobniejsze doniesienia rozpalają społeczność do czerwoności. Tak było chociażby w przypadku pokazania grafiki przedstawiającej nowy wygląd głównej bohaterki.
Doświadczone studio od kilku lat pracuje nad kolejną częścią historii Lary, która ma być doświadczeniem single-player napędzanym narracją. Najnowszy tytuł powstaje na Unreal Engine 5 i jak dobrze wiemy, deweloperzy otrzymali wsparcie od Amazon Games – oddział zajmie się wydaniem produkcji na rożne platformy. To właśnie główny przedstawiciel firmy zdradził co nieco na temat gry.
Crystal Dynamics radzi sobie „bardzo dobrze” z rozwojem Tomb Raidera 4. W ekskluzywnym wywiadzie dla IGN Christoph Hartmann, szef Amazon Games, opowiedział nieco o procesie tworzenia nowej odsłony kultowej serii. Jego zdaniem deweloperzy mają kilka bardzo dobrych pomysłów, które wdrażają.
To znaczy, robiąc nowego Tomb Raidera, poprzeczka jest tak wysoko. Im dłużej, tym oczekiwania rosną, więc to ogromne zadanie, ale wszystko idzie do przodu. Mam na myśli, że jest tu kilka naprawdę świetnych pomysłów. Oczywiście nie podzielimy się z wami żadnym z nich, nawet jeśli bardzo byśmy chcieli, ale wszystko idzie dobrze, sprawy posuwają się naprzód.
Jednocześnie Hartmann stwierdził, że Crystal Dynamics „jest odporne” na wszelkie zawirowania, do jakich dochodzi w Embracer Group. Choć kolejne doniesienia na temat zwolnień nie napawają optymizmem, szef Amazon Games zapewnia, że „nigdy nie wpłynęło to na zasoby [Crystal Dynamics – przyp. red.], nigdy nie doprowadziło do żadnych zmian w zarządzaniu, więc wszystko jest w porządku”.
Studio, z tego co wiem, jest dość chronione przed wszystkim, co dzieje się z Embracer. To znaczy, powinno, ponieważ Embracer nigdy nie był jedną firmą. Była to po prostu kumulacja niewiarygodnie dużej liczby niezależnych biznesów; i nie chodzi tylko o tworzenie gier, ale także o książki, gry i tak dalej. I zawsze byli bardzo chronieni. Ludzie oczywiście patrzą na to, co robi firma macierzysta, ale nigdy nie wpłynęło to na zasoby, nigdy nie doprowadziło do żadnych zmian w zarządzaniu, więc wszystko jest w porządku.