Skasowanie Akolity zaskoczeniem? Główny aktor nie krył rozczarowania decyzją Disneya
"Gwiezdne Wojny: Akolita" było sporą wtopą. Umówmy się, zdecydowanie nie był to serial, który zostanie na długo zapamiętany przez fanów uniwersum wykreowanego przez George'a Lucasa. Cóż, a nawet jeśli tak się stanie, to zdecydowanie w tej negatywnej otoczce. Oceny wypadały fatalnie, oglądalność była rekordowo niska, a narzekaniom nie było końca. Skasowanie produkcji wydawało się więc kwestią czasu.
I, jak wszyscy dobrze wiemy, jakiś czas temu do tego doszło. Ogłoszono, że drugi sezon nigdy nie powstanie, a prace zostają anulowane. Wydaje się więc, że nie powinno być to dla nikogo żadnym zaskoczeniem - raczej naturalną koleją rzeczy, do której po prostu musiało w końcu dojść. A jednak są osoby, które nie kryją zaskoczenia. I jedną z nich jest Lee Jung-jae, który na potrzeby "The Acolyte" wcielał się w Mistrza Sola.
Mężczyzna przyznał niedawno w wywiadzie udzielonym dla Entertainment Weekly, że zdziwił go taki obrót spraw. Wspomniał, że bardzo cenił podejście do historii showrunnerki i "ma nadzieję, że sytuacja ulegnie w przyszłości zmianie", a drugi sezon rzeczywiście powstanie. Cóż, wydaje się to raczej niemożliwe. Jeśli natomiast chodzi o samego aktora - wielu komentujących jego wypowiedź stwierdziło, że był jedną z niewielu pozytywnych wartości samej produkcji i... Po prostu "trafił do złych Gwiezdnych Wojen".
Lee Jung-jae was 'quite surprised' #TheAcolyte got canceled
— Culture Crave 🍿 (@CultureCrave) August 24, 2024
"Honestly, I am hoping that maybe there could be changes in the future"
(via @EW) pic.twitter.com/a2Fh96dN53