The Crown dostanie liczne spin-offy? Twórca sugeruje, że to "studnia bez dna"
Pamiętacie jeszcze "The Crown"? Zapewne tak! Choć bowiem serial dobiegł końca po kilku sezonach, wciąż jest jednym z najpopularniejszych, jakie ukazały się pod szyldem Netflixa. Ciekawa produkcja, skupiająca się głównie (choć nie tylko) na życiu Elżbiety II, podbiła serca wielu widzów - nie tylko tych zafascynowanych brytyjską rodziną królewską.
Nie ma więc zaskoczenia, że wiele osób dalej dopytuje o kolejne produkcje, które mogłyby być z tym wątkiem powiązane. I choć na tym etapie nic się w kontekście produkcji nie dzieje, to sam producent oryginału, Andy Harries, udzielił ostatnio bardzo ciekawego wywiadu. Wspomniał, że to niemal "nieskończony potencjał" i szansa na stworzenie czegoś nowego jest spora:
To oczywiście nieskończony potencjał. Możemy wrócić do przeszłości lub iść dalej. Zrobiliśmy sześć sezonów, bardzo konkretny okres sześciu dekad, więc jest jeszcze mnóstwo tematów, do których w pewnym momencie, jak mniemam, wrócimy.
Cóż, jest to bez wątpienia bardzo dobra wiadomość - zwłaszcza jeśli pozostałe seriale, które mogłyby być rozwijane w ramach tego "uniwersum", utrzymają poziom oryginału. Jak widać, sam producent ma ogromna ochotę na powrót do tych klimatów, więc być może kwestią czasu jest, aż otrzymamy pierwszą konkretną zapowiedź. Czekacie?