Netflix zaskakuje i zyskuje widowisko Max! Jeden z najlepszych filmów DC w końcu na platformie
Subskrybenci platformy Netflix mogą sprawdzić następną perełkę Max. Dla wielu widzów to jeden z najlepszych filmów DC, który zarazem zapoczątkował wielki koniec DC Extended Universe.
James Gunn rozwija już od pewnego czasu nowe DC, jednak przed tym jak został jednym z szefów DC Studios, Warner Bros. systematycznie rozbudowywało DC Extended Universe, którego popularność pozostawiała wiele do życzenia. Wiele filmów nie odznaczało się wybitną jakością czy satysfakcjonującą fabułą, a mało zadowalające wyniki zachęciły wytwórnię do szukania nowych rozwiązań i zapowiedzi nowego początku, którego ojcem będzie właśnie Gunn.
W 2023 roku w kinach zadebiutowały aż cztery filmy DC, ale dla wielu widzów zdecydowanie najlepszym okazał się „The Flash”. Andy Muschietti wyreżyserował historię, która zdaniem części fanów powinna zakończył DC Extended Universe, ale Warner Bros. zgodnie z harmonogramem dostarczyło jeszcze do kin „Blue Beetle” oraz „Aquaman i Zaginione Królestwo”.
„The Flash” nie był jednak wielkim, kinowym hitem i wygenerował zaledwie 271 mln dolarów w box office, podczas gdy sama produkcja miała kosztować 200-300 mln dolarów. Bez wątpienia dla wytwórni nie było to zbyt udane przedsięwzięcie...
Co więcej, „The Flash” zebrał dość mieszane opinie od krytyków (63% poleceń), lecz znacznie lepiej film odebrali widzowie (średnia ocen na poziomie 83%). Pomimo Ezra Miller nie zawiódł i w świetny sposób pożegnał się z widzami.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami „The Flash” został dodany do katalogu platformy Netflix. Przypomnijmy, że już w maju subskrybenci platformy mogli zobaczyć „Shazam! Gniew bogów”.