Top produkcji bazujących na twórczości Lovecrafta

Hardkor
13461V
Zew Cthulhu
Krzysztof Grabarczyk | 29.09, 17:00

Howard Philips Lovecraft. Duma Providence. Z natury samotnik, wielki pisarz, autor mitologii Cthulhu. Jego dzieła zainspirowały liderów grozy. Z jego twórczości skorzystali m.in. John Carpenter Guillermo del Toro. Nie tylko filmowcy sięgali po twórczy spadek "Samotnika z Providence". Odkąd pojawił się w popkulturze, horror lovecraft'owski, nie brakowało chętnych na opracowanie gry wideo opartej na mitologii Cthulhu. Trudno o skuteczną adaptację. Nie udało się to ani w kinie, ani w grach, gdy mówimy o propozycjach bazujących na piśmie Lovecraft'a. 

Spośród wielu produkcji dostępnych na rynku możemy wyselekcjonować te zainspirowane mitologią Cthulhu oraz te, które odnoszą się bezpośrednio do dzieł pisarza. Gry takie jak Dead Space czy Soma, choć nie są w żaden sposób fabularnie powiązanie z opowieściami autora z Providence stanowią formę inspiracji horrorem lovecraftowskim. H.P. Locevraft stworzył niezwykłą strukturę w swoich książkach. Autor często stawia zupełnie przypadkowe osoby w roli ofiar, a sam kult Cthulhu opisywany jest jako zakazane myśli, nieludzkie obrzędy i sekta oczekująca na wezwanie Wielkiego Przedwiecznego, uśpionego w głębi Oceanu. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Zew Cthulhu, W Górach Szaleństwa czy Zgroza w Dunwich - to tylko najbardziej znane powieści. Lovecraft napisał ich wiele, nim opuścił ten świat w 1937 roku. Jego twórczość przetrwała do dnia dzisiejszego. To zbiór fascynujących historii przedstawionych w sposób niemal sprawozdawczy. Czytelnik z zaciekawieniem chłonie kolejne rozdziały, aby przeczytać o Shogottach, Wielkim Przedwiecznym i rytualnym orgiom gdzieś w luizjańskiej puszczy. To zaledwie skrawek atrakcji. Świat Lovecraft'a jest niezwykły i dosłownie pożera odbiorcę bez reszty. Wielu twórców nie kryje zamiłowania do autora z Providence. Czas zapoznać Was z kilkoma pozycjami, które może nie przeszły do historii gamingu jako przebojowe, lecz zasłużyły na obecność w kolejnym, niedzielnym zestawieniu. 

Edge of Sanity (2024, Vixa Games)

undefined

Listę otwiera polski horror. Edge of Sanity to wyborna kumulacja survivalu, craftingu i oczywiście Lovecraft'a. Carter pracuje dla organizacji PRISM. Jego zadaniem jest gromadzenie zasobów gdzieś na Alasce. Jak to zwykle bywa w takich sytuacjach sprawy rychło się komplikują. Bohatera atakują chore wizje, które szybko okazują się jak najbardziej prawdziwym doświadczeniem. Wraz z ocalałymi rozbija obóz pełniący funkcję bazy wypadowej. Gra zachęca do ostrożnego działania. W walce o jeszcze jeden dzień życia eksplorujemy rejony Alaski, by stanąć oko w oko z poczwarnymi wrogami. Całość bardzo przypomina "Szaleństwo w Górach" - Carter'a dopadają lęki, a te, gdy się kumulują tworzą potworne wyobrażenia. Jeśli Carter popadnie w obłęd, gra się kończy. 

The Sinking City (2019, Frogwares) 

undefined

Planowanie gry rozpoczęto od ustalenia formatu. Dla dewelopera, studia Frogware, The Sinking City miało być dość otwartą grą z akcją osadzoną w nowoangielskim Oakmont. Studio, choć próbowało stworzyć angażującą historię w świecie Lovecraft'a poległo przez stare obyczaje. Deweloper ten zasłynął serią gier o Sherlocku Holmes'ie. Sinking City systemowo było kopią tamtych gier. Problem leżał w niedopasowaniu maechanik do koncepcji. Recenzenci w 2019 roku uznali, że niektóre elementy są zbędne, albo nie współgrają z założeniami gry. Miłośnicy Lovecraft'a docenili projekt, choć nigdy nie zdołał się on przebić do prawdziwie masowego odbiorcy. Gra jednak bezpośrednio odnosi się do twórczości autora z Providence, więc musiała się tutaj znaleźć. 

Bloodborne (2015, From Software) 

undefined

Wiecie, dlaczego Dark Souls II odstaje na tle pozostałych gier wyreżyserowanych przez Hidetakę Miyazakiego? Reżyser zajął się już wtedy opracowywaniem konceptu Bloodobrne. Wydana w lutym, 2015 roku z miejsca została okrzyknięta jednym z największych przebojów w katalogu PlayStation 4. Do dzisiaj nie ustają prośby o wydanie nie tyle kontynuacji, co nawet odświeżonej edycji. W fikcyjnym mieście Yharnam nastaje noc łowów. Krew bestii spływa po ulicach miasta, a jego mieszkańcy poykruwali się w domach. Jako tropiciel przekraczamy bramy trawionego plagą bestii Yharnamu. Miyazaki nie kryje fascynacji Lovecraftem. Widać to po gotyckiej architekturze miasta, oraz Yharnamskich Wielkich, potężnych istotach, do których nie jesteśmy w stanie się zbliżyć, choć dostrzegamy ich kontury. Są najpotężniejszym bytem w mieście, nieobjętym żadną skalą. 

Call of Cthulhu: Dark Corners of the Earth (2005, Headfirst Production) 

undefined

Geneza produkcji sięga aż 1999 roku. Tracking prowadzi do strony alt.horror.cthulhu, gdzie fani proponowali pomysły na grę. Jednym z aktywnych uczestników dyskusji okazał się Andrew Brazier, jeden z założycieli studia Headfirst. Pierwotnie tytuł miał trafić na PlayStation 2. Scenariusz opowiadał historię niestabilnego psychicznie detektywa, Johna Walters'a prowadzącego dochodzenie w Innsmouth, które zna każdy miłośnik Lovecraft'a. Projekt stał się ambitny. Z biegiem czasu zrezygnowano z elementów RPG pozostając przy koncepcji gry FPP z motywem horroru. Wydawca gry, Bethesda, zrezygnował z PlayStation 2. Dark Corners of the Earth pojawiło się na klasycznym Xbox oraz PC. Krytycy pisali o grze w samych superlatywach podkreślając, że treść gry nie odstaje od materiału źródłowego. Niestety, tytuł poniósł komercyjną porażkę. W samej Anglii do końca 2005 roku sprzedano...5 tys. sztuk. Studio planowało kontynuować serię, lecz ustało na rozmowach z wydawcą. 

Call of Cthulhu (2018, Cyanide) 

undefined

W styczniu 2014 roku wydawca Focus Home Interactive ogłosił w mediach społecznościowych, że odpowiada za dystrybucję nowej gry studia Frogwares. Ukraiński deweloper miał zająć się Call of Cthulhu, czyli produkcją opartą na mitologii mistrza grozy z Providence. Miesiąc później jeden z przedstawicieli firmy oznajmił, że studio obrało ten sam kierunek narracyjny jak w przypadku Adventure of Sherlock Holmes. Zespół podjął współpracę z autorami gry planszowej wydanej w 1981 roku pod tym samym tytułem. Historia Edwarda Pierc'a targanego niespotykanymi nigdy wcześniej koszmarami dzieje się w 1924 roku. Splot okoliczności sprowadza na niego sprawę rodziny Hawkins'ów, której członkowie zginęli w pożarze. Gra opiera się na assetach Holmes'a, choć finalnie to nie Frogwares a studio Cyanide doprowadziło projekt do końca. W 2016 roku gracze byli pewni, że tytuł anulowano. Focus Home oświadczyli, że grą zajmuje si,e Cyanide, podczas gdy Frogwares byli już zajęci The Sinking City.  

Alone in the Dark (2024, Pieces Interactive)

 

undefined

Ostatnia próba studia Pieces Interactive, zanim Embracer Group nie zdecydowało o zamknięciu studia. Powrót wielkiej serii, którą zrodziła pasja do twórczości Lovecrafta. Edward Carnby oraz Emily Hartwood przybywają do posiadłości Derceto, gdzie czas i logika nie współgrają ze sobą. Gra bardzo umiejętnie korzysta z bestiariusza Cthulhu, ponieważ obecnie monstra przypominają te z opisów autora z Providence. Alone in the Dark stylistycznie uciekło aż do początków marki. Historia w pierwszej grze wydanej w 1992 roku przez francuskie Infogrames dzieje się w latach 20. ubiegłego stulecia. Współczesna edycja korzysta z tradycyjnej stylistyki, oferuje również charakterystyczne filtry obrazu. To bardzo ciekawy i spójny projekt, choć nierzadko stosuje fabularne zmyłki. Carnby lub panna Hartwood miewają trudne do racjonalnego wyjaśnienia wizje. Trochę jak u Lovecraft'a. 

Źródło: ppe

Komentarze (39)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper