W marcu w kinach, a już dzisiaj na SkyShowtime. Czy ten film jest aż tak zły?
SkyShowtime kończy miesiąc przerażającą propozycją. Katalog platformy wzmocnił kolejny horror, który jeszcze niedawno debiutował na wielkim ekranie.
Bryce McGuire w 2018 roku debiutował jako reżyser w swoim pierwszym pełnometrażowym filmem „Unfollowed” i od tego czasu systematycznie dostarczał kolejne historie. W zeszłym roku widzowie mogli zobaczyć „Dwie minuty do piekła”, natomiast kilka miesięcy temu w kinach w Polsce znalazła się „Przeklęta woda”. W Stanach Zjednoczonych nowa produkcja nosiła tytuł „Night Swim”, ponieważ reżyser i scenarzysta rozwinął mający ponad dekadę projekt, który wcześniej był krótkometrażową produkcją.
„Przeklęta woda” trafiła do rodzimych kin w marcu i choć w światowym box office wygenerowała 54,7 mln dolarów, to kierownictwo wytwórni Blumhouse Productions i Universal Pictures nie mogło specjalnie narzekać, gdyż horror został nakręcony za zaledwie 15 mln dolarów. Fabuła koncentruje się na rodzinie Raya Wallera, baseballisty, który ze względu na chorobę jest zmuszony przerwać sportową karierę. Przeprowadza się więc z bliskimi do nowego domu, w którym znajduje się piękny basen – dla mężczyzny to szansa na codzienną rehabilitację. Miejsce jednak skrywa pewną mroczną tajemnicę sprzed lat.
Efekty prac filmowców zostały mocno skrytykowane przez dziennikarzy – tylko 20% recenzujących zachęca do seansu, a przyjęcie widzów jest tylko nieznacznie lepsze, bo wynosi 43% poleceń. Nie jest to najmocniejsza premiera września w streamingu, lecz trzeba przyznać, że już gorsze produkcje zyskiwały w SVOD sporą popularność.
Co ciekawe, film był promowany głośnymi nazwiskami, bowiem wśród producentów byli James Wan i Jason Blum. Ostatecznie jednak nie udało się osiągnąć aż tak dużego rozgłosu i kasowego sukcesu – choć w głównych rolach wystąpiły dwie gwiazdy, Wyatt Russell („Falcon i Zimowy Żołnierz”) oraz nominowana do Oscara Kerry Condon („Duchy Inisherin”).