Steam ugina się pod presją Kremla. Ponad 260 gier znika z platformy
Valve, właściciel platformy Steam, podjął kontrowersyjną decyzję o dostosowaniu się do wymagań rosyjskiego regulatora mediów Roskomnadzor.
W wyniku tej decyzji ze sklepu zostało usuniętych ponad 260 produktów cyfrowych, które według władz w Moskwie zawierały "niedozwolone treści".
Roskomnadzor potwierdził, że platforma "spełniła wymogi prawne", usuwając łącznie 11 stron i 260 gier zawierających treści uznane w Rosji za nielegalne. Co ciekawe, regulator nie sprecyzował, jakie dokładnie materiały zostały zakwestionowane.
Przedstawiciele rosyjskiego organu nadzorczego zapewnili 10 października, że nie planują blokady Steama w Rosji, gdyż platforma "w większości" spełniła ich żądania. Najprawdopodobniej treści zostały jedynie zablokowane dla użytkowników z Rosji, pozostając dostępnymi w innych regionach.
Warto przypomnieć, że od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę wiele czołowych firm z branży gier, takich jak Electronic Arts, Activision, Ubisoft czy Sony, całkowicie wycofało się z rosyjskiego rynku.
Niektórzy rosyjscy gracze próbują omijać te ograniczenia, zmieniając w ustawieniach kont lokalizację na kraje, gdzie restrykcje nie obowiązują, na przykład na Kazachstan.