Max ma gigantyczny hit. Najwyższa ocena w historii i coraz lepszy wynik oglądalności
Warner Bros. Discovery może się pochwalić kolejnym przebojem. „Pingwin” zdążył już zaskarbić sobie przychylność wielu widzów, a to nie koniec!
Jedną z największych nowości ostatnich tygodni na Max jest serial „Pingwin”. Osadzona w mrocznym Gotham City historia przedstawia losy Oswalda Cobblepota, który próbuje wdrapać się na szczyt przestępczego półświatka. Już od pierwszych odcinków seria cieszy się sporą popularnością, a najnowsze dane tylko podkręcają wyniki.
4. odcinek „Pingwina”, który pokazywaliśmy na zajawkach, pobił rekord serii. Według danych Warner Bros. Discovery nowy epizod zobaczyło 1,7 mln widzów na Max i HBO w Stanach Zjednoczonych w dniu udostępnienia. To o ponad 21% niż premierowy odcinek serialu (oglądalność na poziomie 1,4 mln)!
Fabuła najnowszego odcinka koncentruje się na losach Sofii granej przez Cristin Milioti – jej zagmatwane doświadczenia oraz traumatyczne przeżycia z dzieciństwa bezsprzecznie wpłynęły na kolejne podejmowane przez nią działania. Już w pierwszych recenzjach dziennikarze podkreślali, że Milioti poradziła sobie znakomicie z rolą.
Co ciekawe, widzowie także docenili jej kreację – na serwisie IMDb epizod „Cent'Anni” posiada jedną z najwyższych ocen w historii seriali telewizyjnych, która wynosi 9,5/10. Ponad 10 tysięcy użytkowników doceniło efekty pracy twórców.
Warner Bros. Discovery podało także, że pierwszy epizod „Pingwina” zgromadził ponad 13 mln widzów w USA w niecały miesiąc po debiucie. Oglądalność nie maleje, co tylko potwierdza, że na Max mamy kolejny hit – odbiorcy czekali na tak klimatyczną rozbudowę uniwersum „The Batman”.