PlayStation skończyło z kultową marką. Wielu graczy będzie niepocieszonych
Marka Killzone swego czasu posiadała oddane grono fanów. Najnowsza wypowiedź dewelopera z Guerrilla Games jednak potwierdza to, czego doświadczamy od dłuższego czasu.
PlayStation wielkimi krokami szykuje się do premiery LEGO Horizon Adventures – od wczoraj możecie przeczytać nasze wrażenia z rozgrywki, natomiast z rana nasza uwaga skupiła się na fragmentach gameplayu prezentujących klockową Aloy w akcji.
Guerrilla Games nie ustaje w promocji nowego tytułu – w wywiadzie dla The Washington Post dyrektor artystyczny studia Roy Postma jednak odniósł się do powracającego jak bumerang tematu serii Killzone. Choć część graczy jeszcze do niedawna wierzyła w powrót strzelanki, od pewnego czasu o IP praktycznie w ogóle się nie wspomina.
I twórcy zdecydowanie to potwierdzają – Roy Postma przyznał, że Guerrilla Games „skończyło z Killzone jako zespół”. Koncentracja na marce Horizon, która odznacza się całkowicie inną atmosferą, było świadomym wyborem studia PlayStation.
Skończyliśmy z tym [Killzone - przyp. red.] jako zespół. Jako studio musieliśmy odświeżyć paletę barw. To było, z wyboru, przeciwieństwo Killzone. Myślę, że tematy, które reprezentuje ta historia, i postacie, można odnieść do wszystkich grup wiekowych i ludzi, takich jak znalezienie rodziny przyjaciół i znalezienie swojego miejsca na świecie.
Pierwszy Killzone – strzelanka osadzona w klimacie science-fiction – zadebiutował w 2004 roku, natomiast ostatnią pełnoprawną odsłoną było Killzone Shadow Fall na PS4. Tak jak wskazał dyrektor artystyczny studia PlayStation, ekipa poszła w całkowicie innym kierunku – a wyniki sprzedaży poszczególnych przygód Aloy oraz kolejne projekty akceptowane przez włodarzy PlayStation tylko potwierdzają, że deweloperzy ciągle rozbudowują postapokaliptyczny świat.