Toksyczni gracze próbują zniszczyć Intergalactic: The Heretic Prophet. Dziennikarze interweniują
Intergalactic: The Heretic Prophet jest najnowszą grą Naughty Dog, która mierzy się z pewnymi problemami już od dnia zapowiedzi. Ostatnie doniesienia sugerowały wyciek fabuły.
Naughty Dog przed premierą The Last of Us Part II zostało zaatakowane przez hakerów, którzy wykradli pliki z serwerów, by udostępnić kilka ważnych wątków oraz ujęcia pokazujące fragmenty rozgrywki. Wspominam o tym nie bez powodu, ponieważ od kilkunastu godzin coraz więcej mówi się o tym, że w sieci znalazły się rzekome szczegóły dotyczące Intergalactic: The Heretic Prophet.
Ujawnienie konkretów na temat założeń fabularnych na kilka lat przed debiutem całkowicie nowego tytułu PlayStation mogłoby całkowicie zniszczyć kampanię promocyjną, a nawet znacząco wpłynąć na potencjalną sprzedaż.
Według przekazanych wiadomości szczegóły koncentrujące się na wyglądzie bohaterki, świecie, możliwej obcej rasie oraz ogólnym klimacie Intergalactic: The Heretic Prophet miały zostać opublikowane przez jednego z deweloperów, który jest „niezadowolony z kierunku, w jakim zmierza Intergalactic”, oraz przywództwa Neila Druckmanna, i podobno trafiły do dziennikarzy – w tym Jasona Schreiera.
Jeden z graczy bezpośrednio zapytał redaktora Bloomberga, czy naprawdę otrzymał szczegóły i czy są one zgodne z prawdą. Naughty Dog w tej sytuacji miałoby spory problem... Jason Schreier odpowiedział krótkim „Nie”.
Sprawę skomentował także Paul Tassi z Forbes, który potwierdził, że rzekomy wyciek fabuły jest nieprawdziwy, a tego typu działanie może być związane z ruchem toksycznej społeczności – część graczy próbuje już teraz (na kilka lat przed premierą) wpłynąć negatywnie na pracę Naughty Dog i podburzać kolejnych odbiorców.
Wczoraj przekazywaliśmy, że przez miażdżącą krytykę twórcy Intergalactic: The Heretic Prophet wyłączyli komentarze pod zwiastunem zapowiadającym grę na YouTube.