Final Fantasy VII Rebirth jednoczy fanów na Steamie. Gra osiąga sukces, a twórca docenia społeczność

Final Fantasy VII Rebirth po roku od premiery trafił w końcu na PC. Początkowo wydawało się, że tytuł nie będzie mógł się pochwalić dobrą sprzedażą, ponieważ gra szybko została złamana i miała cieszyć się większym zainteresowaniem wśród piratów niż użytkowników Steama. Okazuje się jednak, że pojawienie się produkcji na torrentach nie przeszkodziło jej odnieść pierwszego sukcesu.

Wczoraj gra osiągnęła nowy szczyt popularności, ponieważ w jednym momencie grało w nią 40 564 osób. Tym samym Final Fantasy VII Rebirth przebiło pecetowy debiut szesnastej odsłony oraz pierwszej części remake'u i stało się najchętniej ogrywanym Final Fantasy na Steamie obok sieciowego Final Fantasy XIV.

Rezultat ten to powód do zadowolenia nie tylko dla Square Enix, ale też samych twórców, którzy wierzą, że obecność na PC jest w stanie zapewnić produkcjom długie życie. Niedawno reżyser gry, Naoki Hamaguchi w wywiadzie dla Automaton-Media skomplementował twórców modyfikacji, mimo iż studio Creative Business Unit I nie zamierza udostępniać żadnych narzędzi moderskich.

Jako ktoś, kto gra w gry na PC, sam czasami używam modów. Zdaję sobie sprawę, że mody zostały zaakceptowane przez społeczność i że przynoszą radość wielu graczom – sam postrzegam to jako pozytywną rzecz. Nie próbowałem mówić ludziom, żeby nie używali modów. Chodziło raczej o to, żeby być uważnym. Zarówno twórcy, jak i użytkownicy powinni zadbać o to, aby mody nie odciągały uwagi od zamierzonego doświadczenia w grze, a istnieją mody, które mogą zszokować niektórych graczy. Dlatego zachęcam użytkowników do sprawdzania, co instalują, a twórców do zwracania uwagi na swoich odbiorców.

Szanuję społeczność moderów. Mody odegrały znaczącą rolę w rozwoju rynku komputerów osobistych. Spójrz na serie takie jak Fallout czy The Elder Scrolls – nawet wiele lat po premierze nowe mody tchną życie w te gry, sprawiając, że gracze chcą do nich wracać. Te społeczności często rozwijają się szybciej niż firmy, które wyprodukowały materiał źródłowy, co tworzy ekscytującą atmosferę. Myślę, że to fascynujący rynek.

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Final Fantasy VII Rebirth.