Laptopy z chipsetami Qualcomm Snapdragon X zdobyły 10% rynku. Rekordowe tempo

Qualcomm bardzo na to liczył, ale nie spodziewał się entuzjastycznego przyjęcia swoich laptopów z Windowsem, napędzanych chipsetami Snapdragon X Elite i Snapdragon X Plus. Mimo że stanowiły one ciekawą alternatywę dla MacBooków z serii M Apple – oferując zadowalającą wydajność i dwucyfrową żywotność baterii – premiera okazała się wyzwaniem.
Jakie były przyczyny? Brak rodzimych aplikacji dedykowanych platformie już przy starcie, wysoka cena wyjściowa oraz problemy z kontrolą jakości, skutkujące wysokim wskaźnikiem zwrotów. Statystyki za grudzień 2024 roku jednak pokazują, że sytuacja wyglądała korzystniej niż początkowo przypuszczano.
Według danych przedstawionych przez CEO Qualcomm, Cristiano Amona, podczas najnowszej konferencji wyników, seria Snapdragon X zdobyła ponad 10% udziału w rynku laptopów z systemem Windows w segmencie wycenionym powyżej 3500 zł. Jak podaje firma badawcza Circana, mimo że użytkownicy dopiero adaptują się do ery tzw. „Copilot+ PC”, odbiór konsumencki okazał się lepszy, niż się spodziewano:




Jesteśmy zadowoleni z wczesnej akceptacji naszej serii Snapdragon X, która przekroczyła nasze oczekiwania.
Choć dane dotyczą jedynie rynku amerykańskiego, przypuszcza się, że to właśnie tam sprzedają się najbardziej prestiżowe urządzenia – co jest dobrą wiadomością dla Qualcomm, który konkuruje z gigantami takimi jak AMD i Intel. Firma nie poprzestaje na obecnych sukcesach. W nadchodzących tygodniach Qualcomm planuje wprowadzić na rynek nowy, ośmiordzeniowy chipset Snapdragon X, przeznaczony dla notebooków w segmencie wycenianym na ok 2500-3000 zł. Ma to na celu jeszcze większą rewolucję w segmencie laptopów o niższej cenie, co może przyciągnąć nowych klientów i zwiększyć udział firmy w rynku.
Wiadomo, że im większa konkurencja, tym większe korzyści dla konsumentów. Qualcomm zrobił świetną robotę ze swoimi procesorami. Kolejne generacje mogą być tylko lepsze.