Twórcy Ghost of Tsushima czuli się gorsi od innych studiów PlayStation. Na Sucker Punch ciążyła ogromna presja

Mimo że Ghost of Tsushima było zupełnie nowym tytułem, odniosło spory sukces. Chociaż teraz Sucker Punch Productions może w spokoju przygotowywać następcę, podczas tworzenia gry z 2020 roku nosiło na swoich barkach spory ciężar. 

Niedawno do Sieci trafił materiał, w którym Nicolas Doucet i Brian Flemming, czyli reżyserzy dwóch cenionych w ostatnich latach gier PlayStation, Astro Bot i Ghost of Tsushima, mieli okazję wymienić się swoimi doświadczeniami z produkcji tych hitów i czego one ich nauczyły. 

Co ciekawe, w pewnym momencie Brian Flemming ze studia Sucker Punch Productions ujawnił, że dopóki ich ostatnie dzieło nie odniosło sukcesu, twórcy, którzy dostarczyli nam tak świetne marki jak Infamous czy Sly Cooper, czuli się gorsi od studiów first-party.

Sucker Punch Productions szczególnie chciało dorównać Naughty Dog i Insomniac Games, którzy od pierwszej konsoli Sony dostarczają produkcje znaczące dla historii PlayStation. Deweloperzy byli tak onieśmieleni, że mimo iż w czasach PS2 Sucker Punch i Naughty Dog tworzyli gry skierowane do podobnej grupy odbiorców, nie byli w stanie nawiązać z nimi kontaktu.

Myślę, że to jest poniekąd częścią naszej tożsamości, że Naughty Dog i Insomniac zawsze byli... wiesz, Crash Bandicoot i Spyro to były niesamowite gry. Oni zaczęli wcześniej. Mieli ugruntowaną, super długą relację z Sony i niesamowicie udane tytuły. Więc zawsze czuliśmy się jak najsłabsi z grupy, byliśmy mali i dlatego nie spędzaliśmy dużo czasu na rozmowach z nimi. Byliśmy niemal zbyt onieśmieleni, żeby z nimi rozmawiać.

W stosunku do nich byliśmy bardzo ostrożni i zawsze czuliśmy, że staramy się dogonić nasze starsze rodzeństwo. Zawsze czujesz się onieśmielony przez te inne zespoły, nawet dzisiaj.