Creed 4 nabiera kształtów? Michael B. Jordan zdradza, którego aktora chciałby obok siebie w nowym filmie

Seria filmów Rocky to jeden z największych fenomenów w historii kina sportowego, a jej kontynuacja w postaci Creeda udowodniła, że bokserskie historie wciąż potrafią przyciągać widzów na całym świecie. Nowa saga, koncentrująca się na losach Adonisa Creeda, syna legendarnego Apollo Creeda, nie tylko odniosła sukces finansowy, ale także zyskała uznanie krytyków i fanów - a wcale nie było to takie oczywiste.
Jakby tego było mało, poprzednia odsłona, a więc "Creed 3", była pierwszą w historii bez Sylvestra Stallone’a - to budziło pewne obawy przed premierą. Jednak Michael B. Jordan, który nie tylko ponownie wcielił się w główną rolę, ale także stanął za kamerą jako reżyser, udowodnił, że potrafi udźwignąć ciężar odpowiedzialności. Film okazał się sukcesem (89% od krytyków i 95% od widzów na Rotten Tomatoes), co najwyraźniej zachęciło Jordana do dalszego rozwijania serii.
Teraz mężczyzna potwierdził, że chce stworzyć "Creeda 4", i to z udziałem Jonathana Majorsa. Mowa oczywiście o aktorze, który pojawił się w poprzednim filmie, a który w ostatnich miesiącach mierzył się z poważnymi oskarżeniami. Mimo to Michael B. Jordan wierzy w projekt oraz samego kolegę po fachu i chce kontynuować historię Adonisa, wprowadzając kolejne emocjonujące pojedynki na wielki ekran. Czekacie na kolejny etap historii?



