Oszczędzanie pieniędzy ważniejsze od reputacji. Aktorka z Baldur's Gate 3 ujawnia prawdę o korzystaniu z AI

Gry
12653V
Baldur's Gate 3
Grzegorz Cyga | 21.03, 19:10
PS5 XSX|S PC

Jeśli mieliście wątpliwości, dlaczego wydawcy gier eksperymentują ze sztuczną inteligencją, to aktorka występująca w Baldur's Gate 3 postanowiła je rozwiać.

Kontrowersje w sprawie używania sztucznej inteligencji do generowania mowy nabierają na sile. To, co niedawno zrobiło Sony, nie jest pierwszą i zapewne nie ostatnią, tego typu próbą. Jednak najnowsze zdarzenie stało się tak głośne, że na jego temat wypowiedziała się nie tylko Ashley Burch, która wciela się w Aloy z serii Horizon, ale też jedna z gwiazd Baldur's Gate 3.

Dalsza część tekstu pod wideo

Samantha Béart, którą możecie znać z roli Karlach, postanowiła nie tyle zabrać głos w palącej sprawie, ile ujawnić powód, dla którego firmom tak zależy na korzystaniu z AI. Oczywiście nietrudno było się domyślić, że przyczyną są pieniądze. 

Zasadniczo [prezesi forsujący AI] chcą po prostu zaoszczędzić pieniądze. W dłuższej perspektywie zniszczy to ich reputację, firmę, wszystko. 

Aktorka uważa, że nawet jeśli trwający wciąż spór z SAG-AFTRA się zakończy, to nie spowoduje, że studia przestaną korzystać z pomocy sztucznej inteligencji. 

To po prostu się nie wydarzy. Patrząc z ich perspektywy, dlaczego miałbyś to zrobić? Właśnie podpisałeś umowę, aby pozbyć się jakiejkolwiek pracy lub kariery. To zła sytuacja, ponieważ kreatywni ludzie walczą o role, gdy ci u władzy stawiają na pierwszym miejscu zysk finansowy. Mamy branżę wysoce artystycznych ludzi, którzy mają powołanie do robienia takich rzeczy, a potem są ludzie z pieniędzmi, którzy nie bawią się w gierki i którzy widzą w tym łatwy sposób na zwrot z inwestycji.

Marzeniem branży technologicznej jest sprzedanie swojej firmy po zawyżonej cenie i przejście na emeryturę. I czuję, że właśnie to dzieje się w przypadku studiów gier. To ci sami ludzie, którzy czczą ołtarz [byłego dyrektora generalnego General Electric, Jacka Welcha, który zarobił mnóstwo pieniędzy na oszczędnościach, zanim firma upadła po jego przejściu na emeryturę].

Ponadto Béart zauważa kluczową różnicę, jaka występuję między branżą filmową, a grową. 

Te dwie rzeczy są jak woda i olej. Mają trudności ze współpracą. Bardzo trudno jest negocjować z ludźmi po przeciwnych stronach spektrum. Nie pojawiasz się na planie i nie zdajesz sobie sprawy, że to Marvel. Podpisujesz NDA, a potem ci o tym mówią. Podczas gdy w grach wideo kulturowo wydaje się, że dają ci NDA, a potem nadal nie mówią ci, co się dzieje, co po prostu nie pomaga w występie.

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Baldur's Gate III.

Źródło: Gamesradar.com

Komentarze (26)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper