Kultowe postacie Toy Story schodzą na dalszy plan. Tim Allen zdradził istotny szczegół piątego filmu

Fani Toy Story przyzwyczajeni są do tego, że chociaż w tym świecie jest wiele zabawek, prym wiodą głównie dwie, które są znane od pierwszej części. Jednak w przypadku piątej części będzie inaczej.
Wygląda na to, że chociaż do premiery Toy Story 5 jest jeszcze ponad rok, bo film ma zadebiutować 19 czerwca 2026, sporo rzeczy jest już gotowych. Kilka miesięcy temu dowiedzieliśmy się, że nagrano już większość dialogów dla Buzza Astrala, a teraz gotowe mają już być pierwsze sceny.
Nie od dziś wiadomo, że w nowym filmie pojawi się wiele znanych zabawkowych postaci, lecz wygląda na to, że niektóre z nich nie będą już odgrywały tak dużej roli, jak dotychczas. Tim Allen, który jest oryginalnym głosem Buzza Astrala podczas zorganizowanej na potrzeby promocji serialu Shifting Gears rozmowy z redakcją WIVB ujawnił, że nie tylko zna już fabułę Toy Story 5, ale i widział scenę rozpoczynającą film. Aktor twierdzi, że głównymi bohaterami nie będą Chudy i Buzz, a wprowadzona w drugiej części, kowbojka Jessie.




Mogę ci powiedzieć, że sporo w tym Jessie. Tom Hanks i ja, to znaczy Chudy i ja, dogadujemy się. No i jest niesamowita scena otwierająca z Buzzami Astralami. Tyle mogę powiedzieć, ale nic poza tym.
Wygląda więc na to, że zmieniona rola Buzza Astrala jest tym, co skłoniło Tima Allena do występu w piątej części. W grudniu 2024 roku wyznał on serwisowi Collider, że nie zgodziłby się wystąpić, gdyby Toy Story 5 powstało tylko dla pieniędzy.
To bardzo, bardzo sprytna historia. Chcecie nakręcić pięć takich? Naprawdę nie wierzę, że chodzi o pieniądze. Jestem pewien, że chcą, żeby odniosła sukces, ale nie dlatego to zrobili. Gdyby nie wymyślili genialnego scenariusza, nie zrobiliby tego i nie zadzwoniliby do mnie i do Toma. To naprawdę sprytne. Naprawdę ciężko było mi się w to wciągnąć, a potem, może po dwóch godzinach, już byłem Buzzem. Szczerze mówiąc, jestem niesamowicie szczęśliwy, że mogę być Buzzem Astralem. Będzie fajnie. Myślę, że mamy jeszcze rok. Dotarłem do trzeciego aktu. Zrobimy trzeci akt. A potem wrócimy i go dopracujemy. A potem zrobię to jeszcze jakieś pięć razy. To naprawdę dobra historia, chłopaki. Jest naprawdę dobra.