Microsoft: Emulacja gier z pierwszego Xboksa byłaby bardzo trudna, ale nic nie jest niemożliwe

Na tegorocznym E3 Microsoft zaskoczył fanów ogłoszając, że w końcu po dwóch latach aktywności na rynku, Xbox One otrzyma wsteczną kompatybilność z grami z poprzedniej generacji.
Jak się okazuje, jeśli się naprawdę czegoś chce, to się potrafi do tego dojść, co w bardzo pięknym stylu ukazuje właśnie gigant z Redmond. Póki co wiemy o tym, że aktualny sprzęt Microsoftu będzie w stanie, bez większych problemów, uruchomić gry z Xboksa 360, co według jednego z włodarzy firmy, kosztowało wiele wysiłku i ciężkiej pracy.
W podcaście The Inner Circle Mike Ybarra zabrał głos w sprawie ewentualnego rozwoju usług wstecznej kompatybilności o pierwszą zieloną platformę Amerykanów.




Jeszcze nie rozważyliśmy wspierania gier z pierwszego Xboksa na Xboksie One, gdyż aktualnie skupiamy się na dostarczeniu większej liczby gier z 360-tki, ale mogę powiedzieć, że nic nie jest niemożliwe.
W tej kwestii swego czasu wypowiedział się także Phil Spencer, który z wielką chęcią pograłby w klasyki sprzed parunastu lat na swoim XOne.
Dodatkowo wyżej wspomniany Ybarra stwierdził, że umożliwienie współpracy gier z poprzedniej generacji z obecną konsolą MS, wymagało poświęcenia i wielu lat pracy najlepszych programistów korporacji, stanowiąc tym samym dla nich ogromne wyzwanie. Jednakże dające wiele satysfakcji i radości po jego pokonaniu.
Dlatego też myśli, że z równie wielkim zapałem postarano by się rozgryźć zagwozdkę dotyczącą 6 generacji sprzętowej. Jeśli tylko znajdzie się na to czas i środki, możemy być pewni, że Amerykanie zasiądą do pracy i zrobią wszystko, abyśmy na Xboksie One mogli odpalić na przykład Oddworld: Munch's Oddysee, pierwszą Forzę, czy też Project Gotham Racing.