3D nie sprzeda się w 2011 roku?
Czy technologia generująca złudzenie obrazu stereoskopowego stanie się złotą żyłą branży rozrywkowej? Jeśli wierzyć raportowi PCR, to szanse na to są mizerne.
Czy technologia generująca złudzenie obrazu stereoskopowego stanie się złotą żyłą branży rozrywkowej? Jeśli wierzyć raportowi PCR, to szanse na to są mizerne.
PCR, serwis zajmujący się rynkiem rozrywki i nowych technologii, przeprowadził ostatnio ankietę, w której wzięło udział stu kierowników sklepów detalicznych w Wielkiej Brytanii. Respondentom zadano pytania o zainteresowanie technologią 3D w 2011 roku. 55% ankietowanych odpowiedziało, że nie ma najmniejszych szans, by stereoskopowe wyświetlacze rozchodziły się w zadowalającym tempie w przyszłym roku:
"Nie ma szans na to, by ludzie siedzieli w swoim salonie i oglądali telewizję z założonymi okularami 3D; na pewno tak nie będzie" - powiedział przedstawiciel jednego z angielskich sklepów. "W kinie widzę sens technologii 3D, ale nie miałem jeszcze nikogo w moim sklepie, kto pytałby o taki telewizor, by postawić go w swoim domu" - stwierdziła inna osoba.
22% ankietowanych odpowiedziało, że powodzenie wyświetlaczy stereoskopowych w 2011 roku jest niepewne, a tylko 23% respondentów wyraziło ufność w dobrą sprzedaż nowego sprzętu w najbliższej przyszłości.
Ciekawe, że jako przyczyna małej popularności technologii 3D wymieniona została potrzeba założenia na nos specjalnych okularów migawkowych, a nie sama cena nowych wyświetlaczy. Być może dopiero telewizory samodzielnie generujące złudzenie trójwymiarowego obrazu, bez podpierania się okularami, staną się naprawdę popularne?