Komisja Europejska rozpoczyna śledztwo na Steam. Mogą zniknąć tanie klucze
Jeśli od czasu do czasu kupujecie tańsze klucze przeznaczone wyłącznie na nasz rynek, to wkrótce możecie mieć spory ból głowy. Komisja Europejska postanowiła zbadać pewną sprawę na Steam i cała sytuacja może odbić się na graczach.
Dystrybucja cyfrowa wciąż nie prezentuje oczekiwanego przez wielu poziomu, bo wiele produkcji w dniu premiery można nabyć w cenie identycznej jak w przypadku pudełkowego wydania. Część wydawców zauważyło problem i oferuje spersonalizowane klucze dla danego regionu, ale ta sytuacja nie podoba się Unii Europejskiej.
Steam pobił kolejny rekord zalogowanych graczy jednego dnia!
Od czasu do czasu możecie natrafić w Sieci na ciekawe zjawisko – klucz do gry można nabyć w dniu premiery w atrakcyjnej cenie, ale tytuł można odpalić wyłącznie w naszym kraju. Taka praktyka ma zachęcić graczy do sięgania po cyfrową dystrybucję, a jednocześnie sprawić, że pozycją zainteresują się klienci, którzy nie mogą wydać pełnej, europejskiej ceny.
W tej sytuacji pojawiają się jednak pewne ograniczenia, bo gdy klucz przeznaczony dla Polaków kupi Brytyjczyk, to nie będzie mógł zagrać – wydawcy bronią się w ten sposób przed masowym kupowaniem tytułów w między innymi Rosji, gdzie gry są tańsze na premierę.
Cała sytuacja nie podoba się jednak urzędnikom z Komisji Europejskiej, którzy rozpoczęli śledztwo. Ich zadaniem jest zbadanie, czy praktyki Valve i pięciu wydawców nie ograniczają graczom dostępu do produktów. Korporacja Gabe’a Newella podpisała umowę z Bandai Namco, Capcom, Focus Home, Koch Media oraz ZeniMax, dzięki której na platformie Steam pojawiają się różne ceny.
Jeśli sytuacja się rozwinie – a tak pewnie będzie – to z wielu platform znikną tańsze klucze, które są uważane przez urzędników za „geo-blokowanie”. Komisja Europejska może dążyć do ujednolicenia cen, ale nie jest raczej dla nikogo zaskoczeniem, że stracą na tym tylko gracze.