Zombie i headshoty... w rzeczywistości
Co zrobić, gdy rozpocznie się zombiakowa apokalipsa? Oczywiście najlepszą odpowiedzią wydaje się sięgnięcie po broń palną. Jeden celny strzał w głowę powinien załatwić każdego umarlaka. Wydaje się to proste w teorii. Jak jest w praktyce?
Co zrobić, gdy rozpocznie się zombiakowa apokalipsa? Oczywiście najlepszą odpowiedzią wydaje się sięgnięcie po broń palną. Jeden celny strzał w głowę powinien załatwić każdego umarlaka. Wydaje się to proste w teorii. Jak jest w praktyce?
W grach często spotykamy się z postaciami, które nigdy nie przeszły szkolenia z używania broni palnej, a wymiatają nią, jakby odsłużyły 10 lat w GROM-ie. Serwis Rooster Teeth postanowił przeprowadzić eksperyment - czy rzeczywiście łatwo jest zasadzić "headshota" osobom, które nigdy nie miały kontaktu ze strzelnicą.
Do próby zaproszono osobę, która pasjonuje się myślistwem, żołnierza rezerwy, który ostatni kontakt z bronią miał 10 lat temu oraz kobietę, która nigdy nie trzymała strzelby w dłoniach. Rezultaty eksperymentu poniżej...
Na deser proponuję troszkę starszy filmik "Immersion". Temat? Wytrzymałość wdzianek zawodniczek z japońskich bijatyk. Większej zachęty do obejrzenia materiału chyba nie trzeba.