Red Dead Redemption 2. Według EA opóźnienie gry "jest małą szansą dla wszystkich w branży"

Red Dead Redemption 2 jest jedną z najbardziej wyczekiwanych gier 2018 roku, co jasno wskazuje na to, że ci, którym przyjdzie z nią konkurować, mają nikłe szanse na sukces w tej rywalizacji.

Nie od dziś wiadomo, że Rockstar tworzy gry, które szturmem zdobywają rynek i nie biorą przy tym jeńców. Grand Theft Auto rozeszło się już w aż 80 mln egzemplarzy, czym zbliża się do rekordu najchętniej kupowanej gry świata. 

Xbox Polska odpowiada na podwyżkę PlayStation Plus. Microsoft nie podejmuje „szalonej decyzji”

Mimo iż Red Dead Redemption 2 nie osiągnie aż takiego sukcesu, również pozamiata konkurencją. Jednakże uczyni to dopiero w 2018 roku, co według prezesa Electronic Arts Blake'a Jorgensena, jest dobre.

Dlaczego? Ponieważ "stwarza szansę" dla tych, którzy chcieliby wystartować w tym samym okresie co Red Dead, a nie mieliby z nim szans w bezpośrednim pojedynku. Według szefa EA każda duża premiera pomaga branży, napędza sprzedaż konsol, sprzętu oraz promuje nasz rynek, dzięki czemu dociera on do nowych odbiorców. Jednakże czasem warto opóźnić jedno takie wydarzenie na rzecz rozwoju innych, którzy zostaliby takim wielkim hitem po prostu przyćmieni.

Czy zdradza to jakieś plany EA na jesień tego roku? Takie o których oczywiście nie wiemy? Na pewno obsuwa RDR zrobi trochę miejsca dla Simsów 4, Battlefronta 2 i dodatków do Battlefielda 1. 

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Red Dead Redemption 2.