Gran Turismo Sport bez mikrotransakcji!

Ech, jakich to czasów dożyliśmy, że muszę o tym pisać w charakterze niemalże sensacji, ale tak - to fakt. No chyba, że gdzieś kryje się haczyk.
Pewnie niejeden z Was klnie pod nosem przypominając sobie wredne mikropłatności wyłażące na każdym kroku z Gran Turismo 6.
Rozbudowany tryb zdjęć w Gran Turismo Sport




Tym razem ma być inaczej. Ręczy za to sam Kazunori Yamauchi, który w trakcie PlayStation Experience w Malezji potwierdził, że w GT Sport nie pojawi się ten model płatności. Nie oznacza to jeszcze, że w grze zabraknie DLC - te zapewne będą podane w stosownej, tradycyjnej formie, dobrze jednak, że gra nastawiona na rywalizację nie będzie wyciągała kasy z naszych portfeli, żeby dać nam w łapy lepszą furę.
Skąd takie posunięcie? No cóż, można to rozumieć dwojako (bo raczej nie chodzi tu o dobro graczy). Albo Kaz i ekipa czują się ze swoim produktem na tyle pewnie, by być pewnym bardzo dobrej sprzedaży pełnej wersji gry, albo wręcz czują cały czas cień swojego wielkiego, groźnego konkurenta - Forzy. Tak czy inaczej - zysk dla nas. Yeah!