Dungeon Siege III stabilniejsze od Fallouta?
W niedawnym wywiadzie przeprowadzonym przez serwis Eurogamer, Rich Taylor, szef grupy odpowiadającej za Dungeon Siege III, wypowiedział się na temat nadchodzącego hack'n'slasha, który swoją stabilnością pobić ma samego Fallouta.
W niedawnym wywiadzie przeprowadzonym przez serwis Eurogamer, Rich Taylor, szef grupy odpowiadającej za Dungeon Siege III, wypowiedział się na temat nadchodzącego hack'n'slasha, który swoją stabilnością pobić ma samego Fallouta.
Rich Taylor twierdzi, że stabilność Dungeon Siege III polega na tym, że pracuje on na własnym silniku, niewykorzystywanym przez żadne inne gry. Jego zdaniem, jest to wielka zaleta, której Obsidian Entertainment nie miało przy pracy nad Falloutem III oraz Falloutem New Vegas.
"Zawsze stanowi to wielkie wyzwanie, gdy pracuje się nad czymś, co inni ludzie napisali i nie jest się w pełni świadomym co można, a czego nie można zrobić. Stabilność i wyzwolenie od wszelkiej maści błędów są dla nas największymi priorytetami w tym projekcie i mówimy o nich bez przerwy. Główną zaletą jaką tu mamy jest to, że - w porównaniu do Fallouta - kiedy mam jakieś pytanie na temat tego jak coś może działać to wychodzę z mojego biura, idę dziesięć kroków i podchodzę do mojego programisty, który go napisał."
Czy w praktyce słowa Taylora się sprawdzą i czy rzeczywiście będziemy mieli do czynienia z grą w pełni stabilną i dobrze wyglądającą, trzeba będzie odpowiedzieć pod koniec maja tego roku. W dniu premiery gry.