PlayStation 4 i Xbox One ze wspólnymi serwerami to „nieuniknione”
Od ubiegłego roku czekamy na „zielone światło” od Sony, dzięki któremu twórcy gier będą mogli połączyć serwery PlayStation 4 i Xboksa One. Zdaniem dyrektora generalnego Epic Games, w przyszłości dojdzie do wielkich bitew.
Epic Games udowodniło w ubiegłym roku, że bez najmniejszego problemu może dojść do wspólnej gry gracze na PlayStation 4 i Xboksach One. Firma przez „błąd” odblokowała tę funkcję w Fortnite, ale oczywiście zespół musiał naprawić „niedogodność”.
Fortnite z systemem powtórek. Epic Games prezentuje nowość
W sprawie wielkich serwerów wypowiedział się dyrektor generalny Epic Games, który jest przekonany, że w końcu dojdzie do wspólnej rozgrywki. Tim Sweeney porównuje gry do towarzyskich przeżyć:
„Myślę, że jest to teraz nieuniknione. Gry stały się przeżyciem towarzyskim w taki sposób, jak Facebook, czy Twitter, a te doświadczenia mają sens tylko wtedy, gdy gracze mogą komunikować się ze wszystkimi przyjaciółmi.”
Sweeney jest nawet zdania, że amerykańska i japońska korporacja muszą zacząć grać do jednej bramki, ponieważ w innej sytuacji będziemy świadkami bardzo złych konsekwencji:
„Aby Sony i Microsoft dobrze wspierały swoich klientów, muszą otworzyć się na wszystkich przyjaciół swoich odbiorców – ich prawdziwych przyjaciół z całego świata. W przeciwnym razie rozbiją prawdziwe grupy społeczne. To tak jak dzieci w szkole mają swoich przyjaciół i oczekujesz, że platformowa schizma podzieli ich na dwie odrębne grupy, które nie mogą wspólnie grać? Nie. Musimy ich teraz połączyć. Ta pozostała bariera musi opaść.”
Trudno nie zgodzić się z przedstawicielem Epic Games, który pewnie nie może narzekać na brak graczy Fortnite na każdej z platform, ale połączenie serwerów może bardzo pomóc mniejszym deweloperom. Twórcy mniej obleganych hitów mogliby zwiększyć liczbę potencjalnych odbiorców w sieciowych pojedynkach.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Fortnite.