Polskie studio z banem na Steam za manipulowanie przy recenzjach

Valve nie zamierza tolerować oszustów na swojej platformie. Firma zdecydowała się zakończyć współpracę z polskim studiem i usunąć z biblioteki wszystkie wcześniej wydane produkcje. Jest to niezwykle bolesna lekcja dla deweloperów.

Steam to największa platforma cyfrowej dystrybucji na komputerach osobistych. Valve nie może narzekać na brak zainteresowania graczy oraz deweloperów, więc pracownicy Gabe’a Newella nie zamierzają tolerować oszustów.   

The Flame in the Flood za darmo!

Słyszeliście kiedyś o Acram Digital? Jest to małe, rzeszowskie studio zajmujące się tworzeniem gier planszowych, które trafiają na komputery osobiste oraz urządzenia mobilne. Twórcy wykreowali kilka ciekawych tytułów i właśnie testują kolejną propozycję – Istanbul znajduje się w trakcie testów beta, a premiera została zaplanowana na drugi kwartał 2018 roku.

Debiut może okazać się kłopotliwy przez działanie jednego z pracowników. Grzegorz Kubas zdecydował się założyć sześć kont na Steam, na których kupował produkcje Acram Digital i następnie wystawiał pozytywne recenzje.

Nie muszę pewnie nikomu tłumaczyć, że taka praktyka jest nielegalna, a sam Kubas nie odrobił zadania domowego i wszystkie zakupy dokonał z jednego IP, tego samego komputera, a nawet tej samej formy płatności. W rezultacie Valve nie musiało się specjalnie trudzić, by znaleźć oszusta i pracownicy Steam zareagowali bardzo surowo – wszystkie gry  Acram Digital zostały usunięte z platformy, a korporacja nie zamierza dłużej współpracować ze studiem.

Deweloper przyznał się do lekkomyślności, ale podkreśla, że działał sam, bez wiedzy pozostałych pracowników, więc prosi o ukaranie jego, a nie całego zespołu. Kubas doskonale wie, że zachował się źle, ale tłumaczy, że działa pod wpływem impulsu – tytuły Acram Digital zgarnęły kilka „nieuczciwych” recenzji.

„Macie rację. Jestem winny. Wynikło to z mojej frustracji związanej z kilkoma złymi, nieuczciwymi recenzjami na Steam. To była głupia akcja i coś nieplanowanego. To moje złe zachowanie, a nie całego zespołu, więc chciałbym prosić o wyciągnięcie konsekwencji względem mnie, a nie studia. Ta lekcja na resztę mojego życia i nigdy się nie powtórzy. Nigdy nie zapłaciliśmy za pozytywne recenzje. To było tylko moje sześć fałszywych kont na Steam, stworzone w amatorski sposób, z tego samego komputera, z tej samej metody płatności i tego samego adresu IP. Byłem bardzo sfrustrowany.”