Mroczna Phoenix będzie jak X-Men: Pierwsza klasa
Jeśli po ostatnim filmie o X-Menach odczuwaliście niedosyt, to jest spora szansa, że "Mroczna Phoenix" go zaspokoi. Na temat produkcji wypowiedział się ostatnio jeden z aktorów.
Odtwórca roli Quicksilvera - Evan Peters - w trakcie wywiadu dla magazynu "Collider" zdradził odrobinę, jakiego klimatu możemy się spodziewać po "Mrocznej Phoenix".
Według jego słów film pod względem humoru będzie bardziej zbliżony do świetnego "X-Men: Pierwsza klasa" w reżyserii Matthew Vaughna. Jednocześnie ma być też mimo wszystko bardziej mroczny niż "X-Men: Apokalipsa".
Myślę, że ma klasyczny to "Pierwszej klasy", gdzie udało się wrzucić odrobinę humoru, jednak jest o wiele mroczniejszy niż ostatni film - "Apokalipsa". Tam były lata 80., więc, także było trochę okazji by wrzucić odrobinę głupkowatych rzeczy. Ten film będzie bardziej poważny, będzie dotyczył wewnętrznej walki między Phoenix i Jean. Jest to więc film dramatyczny. Nie ma w tym nic z komedii, poza kilkoma momentami. [...]
Cóż, dla mnie Peters w swojej wypowiedzi przeczy sam sobie, jeśli jednak faktycznie "Mrocznej Phoenix" uda się zachować część klimatu z "Pierwszej klasy", to możemy liczyć na ciekawe widowisko.
Przypomnijmy, że najnowszy film o X-Menach nie reżyseruje ani Matthew Vaughn, ani Bryan Singer, tylko Simon Kinberg, dla którego jest to debiut za kamerą. Premiera filmu planowana jest na 5 lutego 2019.