Electronic Arts: streaming to przyszłość. Konsole stacjonarne pozostaną dla sentymentu
Nie jutro, nie za miesiąc, ale za kilka lat wszystkie najważniejsze produkcje mają zostać oparte o streaming. Electronic Arts to kolejna firma, która wierzy w nową technologię i jej wicedyrektor ds. rozwoju strategicznego zwiastuje prawdziwą rewolucję.
Szef Ubisoftu systematycznie podkreśla ważną rolę streamingu. Francuzi przygotowują się na erę „post-konsol”, w której wszystkie urządzenia pozwolą nam na rozgrywkę w największe opowieści. Do tego grona dołączyło również Electronic Arts.
Szef Ubisoftu zachwala chmurę. Firma przygotowuje się do rewolucji
W sprawie nowoczesnej technologii wypowiedział się Matt Bilbey, który podkreśla, że nadal największym wyzwaniem dla streamingu jest infrastruktura, jednak jest to tylko kwestia czasu. Przedstawiciel Elektroników uważa, że wszystko zmieni się w przeciągu najbliższych lat:
„Sądzę, że w ciągu najbliższego roku, może dwóch ta bariera zostanie zmniejszona. Nie dla wszystkich, ale dla wielu ludzi. Możliwości w zakresie przepustowości wzrosną, dzięki czemu model biznesowy związany ze strumieniowym przesyłaniem danych z gier stanie się bardziej opłacalny.”
Bilbey jest przekonany, że nadejdą czasy, w których gracze otrzymają dostęp do największych produkcji już za pomocą telewizorów, czy też nawet smarfonów – bez problemu mamy włączyć aplikację, która pozwoli nam przesłać rozgrywkę na ekran TV.
„Twórcy konsol są mądrzy. Sądzę, że znajdą oni nowe role, które konsole mogą odgrywać w życiu użytkowników. Może się zdarzyć, że konsole faktycznie trafią do telewizorów Smart TV lub kolejne PlayStation będzie dostępny wyłącznie w telefonie, a to z kolei spowoduje, że rozgrywka będzie dostępna na wszystkich ekranach, do których masz dostęp. Konsolę w obecnej postaci i telewizory... Wydaje mi się, że za pięć lat ludzie będą je mieć wyłącznie z sentymentu. Wyglądają dobrze. Ale za 10 lat znajdą się w jednym z urządzeń, które posiadasz.”
Wicedyrektor ds. rozwoju strategicznego jest przekonany, że w przeciągu następnych 10 lat tylko nieliczni będą posiadać stacjonarne konsole. Firmy mają stawiać na streaming i przykładowo nową Fifę włączymy na smartfonie, a później przerzucimy ekran na jeden z telewizorów.
Ma to Waszym zdaniem sens?