Ubisoft tłumaczy Avatara

Gry
483V
Ubisoft tłumaczy Avatara
Pyszny. | 18.01.2010, 14:34

Miał być hit, a wyszedł shit. Tak najkrócej opisać można wydaną przez Ubisoft grową adaptację uniwersum Avatara. Gra była słaba, tak więc pomimo chwytliwej licencji sprzedała się poniżej oczekiwań, proste. Ale Ubisoft się doszukuje. Stara się wytłumaczyć niską jakość gry w typowo bezsensowny sposób.

Miał być hit, a wyszedł shit. Tak najkrócej opisać można wydaną przez Ubisoft grową adaptację uniwersum Avatara. Gra była słaba, tak więc pomimo chwytliwej licencji sprzedała się poniżej oczekiwań, proste. Ale Ubisoft się doszukuje. Stara się wytłumaczyć niską jakość gry w typowo bezsensowny sposób.

Yves Guillemot jest ostatnimi czasy nad wyraz rozgadany. Poniżej jego słowa odnośnie Avatara:

"Wiedzieliśmy, że podejmujemy ogromne ryzyko. Grudniowa premiera kinowego produktu stanowiła naprawdę poważny problem dla wydanej w tym samym czasie gry. Myślę, że w przyszłości ciężko będzie się starać o prawa do licencji filmu wchodzącego na ekrany kin w grudniu. To po prostu zbyt ryzykowne dla branży elektronicznej rozrywki."
Dalsza część tekstu pod wideo

Tak, tak. To wszystko wina filmu. Osobiście polecam olać powyższą opinię i zajrzeć do naszej recenzji Avatara, w której dokładnie wyjaśniamy dlaczego gra sprzedała się tak tragicznie. Panowie z Ubi także powinni się jej przyjrzeć.

Źródło: własne

Komentarze (8)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper