SimplyGames.com zdejmuje ofertę
Mowa oczywiście o Episodes from Liberty City w wersji na PlayStation 3, które znaleźć można było w ofercie brytyjskiego sklepu SimplyGames.com. Tak, "znaleźć" stanowi tu kluczowe słowo, o czym przekonacie się odwiedzając wspomnianą stronę i wpisując w wyszukiwarce nazwę gry. Rezultat? Jest, ale tylko w wersji na Xboxa 360. Tak więc jeśli na poważnie myśleliście o zakupach, nic z tego. Cała sprawa może jeszcze nabrać pozytywnego dla nas wymiaru - podobne wpadki zdarzały się nie raz, i w znakomitej części okazywały się później prawdą. Czyżby podobnie miało być i tym razem?
PS: Dzięki arcel!
UPDATE: Wygląda na to, że sprawa jest już rozstrzygnięta... Episodes from Liberty City trafi na PlayStation 3! Więcej informacji znajdziecie w rozwinięciu wpisu.
Mowa oczywiście o Episodes from Liberty City w wersji na PlayStation 3, które znaleźć można było w ofercie brytyjskiego sklepu SimplyGames.com. Tak, "znaleźć" stanowi tu kluczowe słowo, o czym przekonacie się odwiedzając wspomnianą stronę i wpisując w wyszukiwarce nazwę gry. Rezultat? Jest, ale tylko w wersji na Xboxa 360. Tak więc jeśli na poważnie myśleliście o zakupach, nic z tego.
Cała sprawa może jeszcze nabrać pozytywnego dla nas wymiaru - podobne wpadki zdarzały się nie raz, i w znakomitej części okazywały się później prawdą. Czyżby podobnie miało być i tym razem?
PS: Dzięki arcel!
UPDATE: Wygląda na to, że sprawa jest już rozstrzygnięta... Episodes from Liberty City trafi na PlayStation 3! Więcej informacji znajdziecie w rozwinięciu wpisu.
Oto jaką informację od SimplyGames.com otrzymał drogą mailową serwis Connected Consoles:
Możemy potwierdzić, że informacje zamieszczone na naszej stronie są poprawne i tytuł ten zostanie wydany na PlayStation 3 w niedalekiej przyszłości. Musieliśmy usunąć ten produkt z oferty na krótki okres czasu. Kiedy tylko tytuł ten będzie dostępny do zamówień pre-order podeślemy drogą mailową wiadomość ze wszelkimi szczegółami, tak aby wasze zamówienie zostało zrealizowane tak szybko, jak to tylko możliwe.
A dla niedowiarków screenshot rzeczonego e-maila: