Cage: Heavy Rain to Twój głos
To chyba normalne, kiedy chcemy aby nasza praca spotkała się z jak najlepszym odzewem. Nie inaczej jest w przypadku game designerów, którzy życzyliby sobie, aby ich gry sprzedawały się świetnie. Ale David Cage idzie o krok dalej, twierdząc, że zakup Heavy Rain to "akt polityczny". Jak uzasadnia swoje słowa?
To chyba normalne, kiedy chcemy aby nasza praca spotkała się z jak najlepszym odzewem. Nie inaczej jest w przypadku game designerów, którzy życzyliby sobie, aby ich gry sprzedawały się świetnie. Ale David Cage idzie o krok dalej, twierdząc, że zakup Heavy Rain to "akt polityczny". Jak uzasadnia swoje słowa?
I znów, myślę, że ta gra [chodzi o Heavy Rain - dop. redakcji] jest bardzo ważna dla branży. Tu nie chodzi tylko o Quantic Dream, Sony czy Davida Cage'a, ale o zapytanie rynku, czy jest zainteresowany w doświadczeniu skierowanemu ku dojrzałemu odbiorcy, bazującemu na opowiadaniu historii i wyzwalająceme bardziej skomplikowane emocje? Tak czy nie?
Jeśli odpowiedź od rynku będzie twierdząca, zostaną otwarte drzwi dla innych i będzie wielu kreatywnych ludzi którzy być może wniosą ciekawsze pomysły - ale przynajmniej wydawcy otworzą im drzwi.
Ale jeśli gra się nie sprzeda, drzwi zostaną zamknięte dla wszystkich na długi czas. Miną lata zanim ktoś odważy się na zrobienie ponownie czegoś kreatywnego. Dlatego uważam, że jest to ważna gra. Często mówię, że zakup Heavy Rain jest niczym akt polityczny. To jest sposób głosowania. Głosowania za tym, jaką chcesz widzieć branżę w nadchodzących latach. Czy chcesz żeby były to tylko trolle, gobliny i zombie? Więc nie kupuj.
Logiczne - po co robić innowacyjną grę, kiedy możemy odgrzać kotlet i zarobić więcej? Choć z drugiej strony można odebrać to jako reklamę... Zresztą, ja decyzję już podjąłem - wesprę rynek, jak to mówi Cage. A wy? Jaki jest Wasz głos?