GTA uczy młodych Brytyjczyków
Byłem pewien, że nie dożyję tego dnia. Przysłowiowa panna łyżka powiedziałaby słynne "niemożliwe!" na wieść o zbawiennym działaniu "szatańskiej" serii Grand Theft Auto na umysły młodych ludzi.
Byłem pewien, że nie dożyję tego dnia. Przysłowiowa panna łyżka powiedziałaby słynne "niemożliwe!" na wieść o zbawiennym działaniu "szatańskiej" serii Grand Theft Auto na umysły młodych ludzi.
Okazuje się, że Wielka Brytania używa obrazków z czwartej części GTA w swoim programie nauki na temat przemocy i konsekwencji z nią związanych. Akcja, która powoli przeradza się w regularny program pomocy dzieciom w wieku od 9 do 11 lat, przeprowadzana jest wśród młodych ludzi mieszkających w biedniejszych dzielnicach, na co dzień stykających się z przemocą wobec innych. Zadaniem badanych jest uporządkowanie zdjęć w założonej przez prowadzących kolejności. Wśród nich są fotki z GTA, stanowiące oczywiście wypadkową totalnej makabry, strzelania z bazooki do przechodniów i dewastowania otoczenia. Jest nawet fotka na której główny bohater zabija prostytutkę.
Wnioski? Jack Thompson - popularny amerykański bojownik o czystość umysłów młodych amerykanów - nie ma już argumentów. Bo GTA nie tylko bawi, ale teraz także i uczy.