Kochamy sequele, czyli co nowego w LittleBigPlanet 2?
Kochamy sequele świetnych gier. Kochamy również Sackboya, najbardziej charyzmatyczną szmaciankę wszech czasów. Sony jako jedna z niewielu firm w branży nie stara się z uporem maniaka odcinać kuponów od swoich najlepszych tytułów, nie oferując w dniu ich premiery nic ponad to, co widzieliśmy w części pierwszej. LittleBigPlanet 2 również zalicza się do grona dopakowanych w ogrom możliwości kontynuacji. Jakie nowe możliwości zyska Szmatek już w 2011 roku? Sprawdźcie już teraz.
Kochamy sequele świetnych gier. Kochamy również Sackboya, najbardziej charyzmatyczną szmaciankę wszech czasów. Sony jako jedna z niewielu firm w branży nie stara się z uporem maniaka odcinać kuponów od swoich najlepszych tytułów, nie oferując w dniu ich premiery nic ponad to, co widzieliśmy w części pierwszej. LittleBigPlanet 2 również zalicza się do grona dopakowanych w ogrom możliwości kontynuacji. Jakie nowe możliwości zyska Szmatek już w 2011 roku? Sprawdźcie już teraz.
Tworzenie własnej muzyki
LittleBigPlanet 2 dzięki mikserowi muzycznemu da graczom zdecydowanie większą swobodę kreacji oprawy muzycznej podczas Waszej wędrówki przez naszpikowany przeszkodami świat gry. Możemy wybrać spośród wielu instrumentów muzycznych, wśród nich znajdzie się fortepian, gitara elektryczna oraz basowa, a także perkusja i stworzyć własny kawałek marzeń, a później dostosowywać brzmienie dźwięków ogromem opcji. Zresztą, sami spójrzcie w jak intuicyjny i przyjemny sposób przebiegać będzie cały proces. Kreator muzyczny jak się patrzy:
Górniczy hełm zniszczenia (!)
Po założeniu "Creatinatora", czyli hełmu z lampką wyglądającego niczym górniczy kask ochronny żywcem wyjęty ze śląskich kopalni, Sackboy zyska możliwość siania spustoszenia w szeregach wroga. Ale nie tylko. Białe pociski (większe niż sam Szmatek, ale to się wytnie) wypluwane przez hełm będą o tyle drogocenne i ważne, iż możliwość wspinania się po nich niejednokrotnie otworzy nam drogę do dotarcia w trudno dostępne miejsca na planszy. Najfajniejsze jest jednak to, że... to wcale nie muszą być białe, ogromne pociski! Creatinator miota bowiem tym, co założył sobie twórca poziomu. Mogą to być zarówno parasolki, krzesła jak i kostki masła. Moc. Nie wspominając już o możliwości zatrzymywania mechanizmów przeszkadzających Szmatkowi w jego wędrówce oraz ich wartości czysto fizycznej: ciężarem będą mogły przechylać elementy otoczenia wedle woli gracza. Poniżej pokazówka:
Pełna kontrola nad kamerą
W LBP 2 gracze otrzymają praktycznie pełną kontrolę nad kamerą podczas sekwencji tworzenia nowych poziomów, dzięki czemu będą mogły stać się jeszcze lepsze i jeszcze bardziej rozbudowane. Swobodnie obracająca się kamera pozwoli fanom projektowania własnych plansz stworzyć więcej miejsc, do których dotarcie wymagać będzie większej dozy główkowania. Grzechem byłoby nie wspomnieć w tym miejscu o wielopoziomowych planszach wyścigowych, bowiem jedną z nich zobaczyć możecie na filmowej pokazówce, kilka centymetrów poniżej. Dzięki swobodnej kamerze gra stanie się prostsza, łatwo-przyswajalna i z pewnością zaoferuje jeszcze większą ilością wrzuconych do internetu plansz, niż miało to miejsce w pierwszym LBP. Momentami czuję się, jakby LBP 2 miało być "bigger, better and more badass" od poprzedniczki.
Harce i zabawy z grawitacją
Zupełnie nowe możliwości zabawy z grawitacją pozwolą na stworzenie jeszcze bardziej odjechanych poziomów, których akcja dzieje się w kosmosie. Bezwładność Szmatka podczas lotów w przestrzeni kosmicznej w ogóle nie przypomina sposobu jego poruszania się na Ziemi, w związku z czym mamy do czynienia z rozgrywką na zupełnie nowym, zdecydowanie bardziej zręcznościowym poziomie. No i trzeba przyznać, że lata on w przestrzeni w iście komiczny sposób. Sprawdźcie sami:
Poniżej jeszcze oficjalny trailer LitteBigPlanet 2, to dla tych, którzy z jakichś bliżej niesprecyzowanych powodów nie mieli okazji obejrzeć go jakiś czas temu...
I pora się żegnać. To oczywiście nie wszystkie nowości, jakie Sony zaoferuje wraz z wydaniem LittleBigPlanet 2. Na kolejne doniesienia ze świata słodziutkich Szmatków przyjdzie jeszcze czas. Do zobaczenia na internetowych serwerach PlayStation Network!