Więcej, lepiej, łatwiej - DICE zdradza informacje na temat technologii Frostbite 3

Dzisiaj doczekaliśmy się oficjalnej zapowiedzi czwartej odsłony cyklu Battlefield. Ekipa DICE odsłoniła jednak karty dotyczące technologii, na której zostanie oparty ten tytuł. Przywitajcie zatem trzecią wersję silnika Frostbite, który będzie napędzał nie tylko dzieła szwedzkiego studia, lecz także produkcje wychodzące spod dłuta innych deweloperów, znajdujących się pod skrzydłami Electronic Arts.Dzisiaj doczekaliśmy się oficjalnej zapowiedzi czwartej odsłony cyklu Battlefield. Ekipa DICE odsłoniła jednak karty dotyczące technologii, na której zostanie oparty ten tytuł. Przywitajcie zatem trzecią wersję silnika Frostbite, który będzie napędzał nie tylko dzieła szwedzkiego studia, lecz także produkcje wychodzące spod dłuta innych deweloperów, znajdujących się pod skrzydłami Electronic Arts.
Frostbite 3 jest określany przez twórców mianem "ewolucji" - silnik stanowi wynik współpracy zespołów, wśród których znaleźli się twórcy serii Dragon Age, Mass Effect oraz Need for Speed. Prace nad nim trwają od 2011 roku, a ruszyły w momencie, w którym DICE szlifowało trzeciego Battlefielda. W porównaniu ze swoim poprzednikiem, silnik jest znacznie łatwiejszy w obsłudze - jego zasadę działania deweloperzy nazywają "To w co grasz, jest tym co widzisz". Co więcej, deweloperzy mogą wprowadzać zmiany w czasie rzeczywistym na wszystkich platformach, co oczywiście znacznie ułatwia proces produkcyjny.
Technologia zapewnia jeszcze lepszą jakość tekstur, bardziej skomplikowaną grę świateł i cieni, a także nowe sposoby deformacji środowiska. Co ciekawe, zaimplementowano tu system animacji, który do tej pory mogliśmy podziwiać w takich seriach jak FIFA, NHL czy Fight Night. Poprawiono także fizykę - elementy otoczenia mają jeszcze lepiej reagować na nasze działania. To samo tyczy się zresztą efektów cząsteczkowych.
Brzmi nieźle, a w akcji możecie zobaczyć tę technologię na trwającym siedemnaście minut materiale, który prezentuje fragment rozgrywki z Battlefield 4. Ciekawe tylko, co będą w stanie wykrzesać z tego silnika inni deweloperzy...