Kolejne maszkary z bestiariusza Capcomu
Capcom przyjęło odmienną strategię promocji, niż Bethesda. Bo o ile twórcy serii The Elder Scrolls nie rozpieszczają nas świeżymi materiałami ze Skyrim, to autorzy Devil May Cry co rusz publikują w Internecie nowe porcje grafik czy trailerów.
Capcom przyjęło odmienną strategię promocji, niż Bethesda. Bo o ile twórcy serii The Elder Scrolls nie rozpieszczają nas świeżymi materiałami ze Skyrim, to autorzy Devil May Cry co rusz publikują w Internecie nowe porcje grafik czy trailerów.
Po zaawansowanych profesjach postaci przyszła pora na ujawnienie kolejnego wielkiego potwora, z którym staniemy w szranki w Dragon's Dogma. Golem wygląda świetnie, ale jeśli Capcom będzie kontynuować takie trochę beznamiętne reklamowanie swojej produkcji do końca 2011, to nie wróżę jej spektakularnego sukcesu komercyjnego. Wydaje mi się, że w tej chwili Dragon's Dogma potrzebne jest wypromowanie unikalnych, charakterystycznych cech, a nie kolejnych standardowych motywów, które widzieliśmy w setkach tytułów. Co o tym sądzicie?