Reklama
Hyde Park: Twoje TOP 3 soundtracków z gier

Hyde Park: Twoje TOP 3 soundtracków z gier

Roger Żochowski | 07.09.2012, 18:30

Ekipa PPE wita w pochmurny piątek. Tym razem wybieramy najlepsze ścieżki dźwiękowe w grach wideo. Jak zwykle liczymy na to, że podzielicie się z nami swoimi typami. Który OST najbardziej zapadł Wam w pamięć?

Pytanie tygodnia: Twoje TOP 3 soundtracków w grach wideo?

Dalsza część tekstu pod wideo

 

Roger
 
W bardzo krótkim okresie czasu udało mi się wbić drugą platynę. Po Lollipop Chainsaw przyszła kryska na Sleeping Dogs. W oba tytuły mimo to w dalszym ciągu szarpie, choć nie ukrywam, że teraz tematem jeden jest dla mnie nadchodząca premiera Pro Evo 2013. Oba dema zwiastują naprawdę bardzo dobrą i dopracowaną pod względem gameplayu odsłonę serii. W dalszym ciągu nie mogę też przestawić się na FIFĘ. Naprawdę, próbowałem wszystkiego, ale seria Pro Evo, w którą gram od roku 1997 po prostu bardziej mi leży i dalej uważam, że w kwestii mutliplayera i radości ze strzelania bramek seria Konami nie ma sobie równych.

Już za nieco ponad 2 tygodnie zamiast dwójki z przodu pojawi się trójeczka. Z tej okazji planuje zabawę do odcięcia zapłonu - raz na rok można sobie pozwolić, a co! Ciekaw jestem tylko czy 40 metrowe mieszkanie pomieści ponad 40 osób (wychodzi metr kwadratowy na jednego osobnika, więc chyba damy radę). Jakby co zawsze jest balkon i klatka schodowa. Oby tylko nie skończyło się jak na sylwestra, kiedy to świeżo pomalowana ściana została zachlapana whisky, a spadające z regału lustro omal nie zabiło kota. Ofiary zawsze są jednak wpisane w kosztorys, więc i tym razem zapewne się bez nich nie obejdzie :) PS. Poniższy kawałek chciałbym usłyszeć w nowej Yakuzie.
 
 
Pytanie tygodnia: 
1. Silent Hill 2
2. Final Fantasy VII
3. Nier
 
 
Zax
 
Skyrim dzielnie męczyłem od 11 listopada gdzieś tak do początku marca i w końcu spasowałem. Miałem go, po poświęceniu mu 200 godzin, najprościej w świecie dosyć. Ale - jak to zawsze bywa z tytułami The Elder Scrolls - po kilku miesiącach "postu" znowu zachciało mi odwiedzić Tamriel. Pierwszą zachętą był oczywiście Dawnguard, a teraz znęcam się nad Hearthfire (w nowym numerze PE znajdziecie krótką recenzję dodatku). Szkoda tylko, że oba DLC nie są cały czas dostępne na PS3 i niestety nie wiadomo kiedy wyładują na PSN (o ile w ogóle wylądują!). Sprawa jest dziwaczna, bo żeby tak wielki deweloper twierdził, że nie potrafi sobie poradzić z dostosowaniem kodu Dawnguard do PS3, to po prostu nie mieści się w bani. Bethesda się trochę skompromitowała tymi zdarzeniami w ostatnich tygodniach - taka jest smutna prawda. Przy okazji powiem Wam, że zacząłem na serio swoją przygodę z pecetową wersją Skyrim. Temat badam głównie pod kątem poważnych modów, które wnoszą coś świeżego, a nie podbijają tylko jakość wizualną tytułu. Na razie najfajniejsze wydaje mi się rozszerzenie pod tytułem "Moonpath to Elsweyr" oraz "Immersive Armors" - ściągniecie je ze Skyrimnexus. Możliwe, że w najbliższym czasie napiszę coś niecoś o pecetowych modach na swoim blogu.

Nie mogę się doczekać XCOM: Enemy Unknown. Dla mnie to cały czas najważniejsza premiera w tym roku. Czuję, że jak siądę do tego tytułu w październiku, to będę miał z głowy pozostałe pozycje do samego końca roku. Ostatnio nawet odpaliłem sobie ponownie pierwsze UFO przywołując wspomnienia z amigowego dzieciństwa... można powiedzieć, że odliczam dni do premiery tego tytułu, jak dzieciak czekający na świętego Mikołaja. Gwiazdka w tym roku dla mnie wypada w październiku.

Inną ciekawą - i chyba niedocenianą pozycją - będzie Of Orcs and Men. Intryguje mnie ten szpil od dłuższego czasu. Ostatnio deweloperzy ujawnili, że muzykę do tego mrocznego role-playa napisał kompozytor od Alone in the Dark. Warto tego posłuchać.

Pytanie tygodnia:
1. Suikoden 2 (i liczne aranżacje mistrzowskich utworów Miki Higashino)
2. Chrono Cross
3. Morrowind (właściwie to wszystkie kompozycje Jeremy'ego Soule'a do serii TES)
 
 
Diabeu
 

Lato było i się skończyło. Bardzo dobrze, bo to nie była pogoda dla białych ludzi. Jakoś wygodniej mi śmigać na rowerku przy lekkiej mżawce, niż w piekielnym upale. Starszy syn już po pierwsze lekcji Religii stwierdził, że nie chce słuchać kolesia w sukience opowiadającego dziwne rzeczy o jakimś typie na krzyżu i jego przygodach. Duma mnie rozpiera. Logika dzieciaków w tym wieku potrafi zniszczyć każdego. Potem zbeształ informatyczkę za zakaz odpalania komputerów. Biedula chciała się z dzieciakami przywitać. A w środę pierwsza wywiadówka - będzie wesoło. Lubiłem Stevena Seagala i to bardzo. Jego wyczyny w latach '90 to było coś niesamowitego. Zawijał kolesi jak naleśniki z dżemem. Jednak to co wydaje pod swoim nazwiskiem od roku 2000 to śmiech przez łzy. Wpierw bratanie się z rymującymi braćmi i cała seria filmów z nędznymi raperami, a potem pseudo dokumentalne filmiki o jego pracy w policji. Jakby mi się biodra i stawy sypały to bym przeszedł na emeryturkę. Stado młodych gąsek przy basenie i drinki pod ręką. No i szkoda, że go w Niezniszczalnych 2 nie obsadzono. Mark Dacascos też się nie załapał, a to w końcu bohater kina akcji jak się patrzy. Dorwałem okazyjnie Lollipop Chainsaw na PS3. Nówka w folii, prosto z Anglii, za jedyne 50pln. Z takich okazji trzeba korzystać. Gra jest przepiękna. Szczątkowa fabuła daje wystarczający pretekst do hasania z piłą po mieście, a dystans i humor wrzucają na mordę konkretnego banana. Gra przesiąknięta starą szkołą, aż z niej cieknie. No i wreszcie gra Sudy51 z potężnym replayability. SZACUN! Teraz tylko pozostało kupienie MGS3: Snake Eater na Vitkę i będzie błogo. Z innej beczki, tak już na sam koniec. Wczoraj miałem dzień w stylu "Powrót do przeszłości". Dawno nie spotkałem tylu kumpli z dawnych czasów. Nikt się nie spieszył i miał czas, aby popieprzyć głupoty. 10 lat to nie w kij dmuchał. Aha, zachorowałem na History Channel. Ludzie z bagien, Drwale itp. to moje aktualne zainteresowania. JA CHCĘ NA ALASKĘ!!! ZOSTANĘ DRWALEM!

 


Pytanie tygodnia: Splinter Cell: Chaos Theory, Dark Souls, Manhunt
 
Loganek
 
Wiecie jaki jest pierwszy objaw tego, iż rozpoczął się rok szkolny? Nie ulice zalewane przez łzy, nie targane przez wiatr puste portfele rodziców, a zapchane po brzegi kosze na śmieci. Choć zapchane to mało powiedziane. W Lublinie, idąc jedną z głównych ulic, wyglądało to tak; zwykły kosz był wypełniony w całości, na wierzchu (chyba dzięki magii) utrzymywała się jeszcze dodatkowa połowa jego pojemności, a dookoła walała kolejna połowa. Pytanie co nas czeka, gdy wrócą studenci?:)

Ten tydzień upływa mi pod znakiem przygotowań do egzaminu na studia doktoranckie, by promować gry wideo wśród środowisk akademickich. Czy komisję przekona mój projekt dotyczący audiowizualnej prezentacji śmierci w grach wideo dowiecie się w następnym Hyde Parku. Nie byłbym jednak graczem, gdybym choć trochę czasu nie spędził z padem w ręku. Po H.A.W.X. 2 przyszedł czas na Ace Combat: Assault Horizon i jestem zadowolony. Właśnie tego mi brakowało - szybkich starć w przestworzach, oddanych w bardzo widowiskowy sposób. A na dodatek można zasiąść za sterami śmigłowca. Sama przyjemność w dobrym wykonaniu.

Dla relaksu obejrzałem ostatnio film Droga życia / The Way (2010) z Martinem Sheenem - w reżyserii jego syna Emilio Esteveza - i przyznam, że od razu nabrałem ochoty na pieszą wyprawę w jakiś odległy zakątek świata. Jeśli więc szukacie inspirującego filmu. polecam.

A na weekend:

Pytanie tygodnia: Jak zwykle mam problem z najlepszymi i innymi topami, więc podam to czego słucham ostatnio - w kółko.
1. Assassin's Creed II - Jesper Kyd
2. Tekken 3 - Keiichi Okabe, Nobuyoshi Sano, Hiroyuki Kawada, Yu Miyake, Minamo Takahashi
3. Alone In The Dark: Inferno - Olivier Derivir

 
 
Psyko
 
Chyba już dzisiaj nie doczekam się paczuszki z Transformers: Fall od Cybertron. Cóż, przetrwam jakoś weekend szarpiąc w Dusta. Śpiące Psiaki pękły w tygodniu i zaserwowały naprawdę mocarną końcówkę. Aż szkoda, że cała gra nie oferowała więcej tego typu akcji, sama w sobie jednak spełniła moje oczekiwania będąc bardzo dobrym sandboksem w realiach kryminalnego Hong Kongu. Za chwilkę nadjadą drugie Borderlandsy, Resident Evil 6, Forza Horizon, NFS Most Wanted, Halo 4, Dishonored, MoH Warfighter i Black Ops 2. Huh, przemocarna końcówka roku, która ładnie skatuje niejeden portfel. Ano właśnie, skąd na to wszytko brać fundusze, bo wyeliminowanie snu na kilka dni to żaden problem.

Tyle gier na horyzoncie, a przydałoby się też połapać jakiś nowy telefon, bo stary nadaje się już tylko jako przycisk do papieru, tudzież miernik poziomu kurzu w pokoju. Problem jest w tym, że wszystkie fajne smartfony swoje kosztują, a nie mam chęci iść na jakieś kompromisy i zamiast komfortowego użytkowania doświadczać problemów z płynnością itd. Lumia 800 jest spoko i można ją nabyć za rozsądne pieniądze, tyle że za chwilę wchodzi Windows Phone 8 i nie wiem czy pchanie się w Mango to dobre rozwiązanie. Ech.
 
I taka mała faza na koniec. Naszła mnie ogromna chęć wciągnięcia wszystkich sezonów Transformers Generation 1. Sentyment z czasów rozlewanej do szkła Kaskady, chlip.
 


Pytanie tygodnia: Sporo jest prześwietnych soundtracków i ciężko mi podać świętą trójcę w temacie, ale jeżeli już to postawiłbym na TES V: Skyrim, MediEvil i Halo (cała seria).
 

 

Monika
 

Ogarnęła mnie obsesja na punkcie Sleeping Dogs. Nie wiem dlaczego, przecież nawet jakoś specjalnie się nie nastawiałam, a przez ostatnie tygodnie dosłownie cholera mnie brała, że jestem jedyną chyba osobą, która jeszcze w to nie gra! Ta produkcja poprostu mnie prześladuje, doprowadzając do delirium! Czytam przedostatni  Hyde Park, a Roger rozpływa się w zachwytach nad muzyką w Sleeping Dogs; 25.08: zaglądam na FB, a tu komunikat z Twittera: "Butcher szarpie w Sleeping Dogs"; w środę włączam konsolę, Psyko jest online i co?! Odpalił Sleeping Dogs!!! Szybkie spojrzenie na listę znajomych... zgadnijcie w jaki tytuł prawie wszyscy grają...?! Damn you Butcher, damn you Psyko, damn you all!!! Aha byłabym zapomniała: damn you Roger too! Internet to przekleństwo naszych czasów. Poszłam na zakupy do spożywczaka, żeby oderwać myśli od tego wszystkiego. Kupuję kurczaka, jakieś przyprawy, jeszcze ryż by się przydał... Ryż... Stoisko z orientalnym żarciem... Chiński smok na logo firmy... Sleeping Dogs... Matko kochana, muszę się leczyć!
 
Grę zamówiłam zaraz po premierze, ale okazało się, że mieli jakieś braki i z dwóch dni, zrobiła się dwutygodniowa obsuwa. Wczoraj nie wytrzymałam, bo po powrocie z pracy zastałam męża oglądającego jakiś azjatycki film. Basta! Telefon do sklepu, krótki monolog wyrażający moje niezadowolenie i już gnam do Warszawy (u mnie w mieście SD. oczywiście nigdzie nie było) po własny egzemplarz.
 
Nareszcie! Nie ma to jak rano otworzyć oczy i z uśmiechem uświadomić sobie, że już przy konsoli czeka na ciebie upragniona gra... Pocieszcie mnie, że macie tak samo, bo po tym epizodzie zaczęłam się zastanawiać czy coś ze mną nie tak? Kończę mój dzisiejszy Hyde Park, wiecie już co będę robić podczas nadchodzących wieczorów;). Miłego weekendu-mój będzie taki na pewno!
 
Pytanie tygodnia: Moich The Best jest więcej niż trzy, bo uwielbiam muzykę z gier, ale pierwsze jakie przychodzą mi na myśl to: Journey, MW2 i Halo.

Źródło: własne
Roger Żochowski Strona autora
Przygodę z grami zaczynał w osiedlowym salonie, bijąc rekordy w Moon Patrol, ale miłością do konsol zaraziły go Rambo, Ruskie jajka, Pegasus, MegaDrive i PlayStation. O grach pisze od 2003 roku, o filmach i serialach od 2010. Redaktor naczelny PPE.pl i PSX Extreme. Prywatnie tata dwójki szkrabów, miłośnik górskich wspinaczek, powieści Murakamiego, filmów Denisa Villeneuve'a, piłki nożnej, azjatyckiej kinematografii, jRPG, wyścigów i horrorów. Final Fantasy VII to jego gra życia, a Blade Runner - film wszechczasów. 
cropper