Hyde Park: Twoja ulubiona, żeńska postać?
Jest piątek, "tygodnia koniec i początek", jak brzmią słowa jednego ze znanych, polskich utworów. A jak piątek to oczywiście nasz cotygodniowy Hyde Park. Dziś pytamy o Waszą ulubioną postać żeńska w grach wideo. Czy będzie to Aya Brea?
Pytanie tygodnia: Ulubiona, żeńska postać w grach?
"Hej. Tyle lat zastanawiania się. Tyle lat bluzgów na Przemka, że daje mój numer jakimś dziwnym typom bez poczucia czasu......teraz już wiem kto mi zatruwal 4 litery odnośnie Xenogears !W piątek! Podczas libacji! Mam Cię gagatku!"
I wiecie co? Kamień spadł mi z serca. Przez tyle lat przekonany byłem, że wyrwałem gościa ze snu, a on był markotny, bo zapewne przechylił już niejednego kielonka. Moje sumienie zostało oczyszczone :) Mimo wszystko szacun dla typa, bo choć był w stanie wskazującym, doskonale wytłumaczył mi co mam zrobić! Do następnego.
Pytanie tygodnia: Nie będę oryginalny - Rinoa z Final Fantasy VIII
Odpowiedź na pytanie o ulubioną postać kobiecą w grach jest niezwykle skomplikowane. Bo jak tu wybrać jedną niewiastę, kiedy tyle piękności przewinęło się przez te wszystkie lata (w szczególności w japońskich role-playach). Powiedzenie, że "nie liczy się tylko wygląd, ale charakter" jest może i śmiesznym banałem, ale ma jednak coś z prawdy. Jedną z dziewczyn, które zrobiła na mnie największe wrażenie jest Harle z Chrono Crossa. Może i jest niska, płaska, ale mimo wszystko fascynująca. Uwielbiam Harle za jej dziwaczny, kokieteryjny charakter, o! Jedną z równie niedocenianych postaci jest dla mnie Feena z Grandii. Miłego weekendu!
Pytanie tygodnia: Harle z Chrono Crossa.
Podniosłem ostatnio kulturę alkoholowych eskapad poprzez dołączanie do menu śledzi w formie tzw. koreczków. Już kij z tym, że banda gości pije z plastikowych kieliszków i zagryza śledzikiem w kombie z bułeczką, a 20 metrów dalej trwa trening piłki nożnej. Na szczęście nikt nie zadzwonił na policję, tudzież nie chciał się dołączyć do imprezy i ograbić nas z cennego inwentarza. Lepiej robić trzodę na dworze, niż w domu i potem doprowadzać go do czystości przez kilka dobrych godzin...
Szperając po YouTube natknąłem się na genialny track z Wipeout. Cholerstwo siedzi mi już w głowie od tygodnia. Aż przypominają się czasy, kiedy gałki oczne niemal wypływały z oczodołów przy wielogodzinnych sesjach z tym klasykiem future racerów.
Pytanie tygodnia: Nowy TOMB RAIDER ukaże się dopiero w przyszłym roku, ale śmiało mogę stwierdzić, że najbardziej leży mi nowa Lara. Dobrze, że Crystal Dynamics dało sobie spokój z tym plastikowym monstrum, którym raczyło nas we wcześniejszych odsłonach. No i zawsze lubiłem Kasumi, Ayane i Hitomi z Dead or Alive.
Loganek
Zanim studenci hucznie powrócą do miast pozostało jeszcze kilka dni spokoju i w miarę przejezdnych ulic. Akurat na zakończenie przerwy międzysemestralnej do kin trafia nowa wersja Dredda – recenzja wkrótce. Ciekawe jak Karl Urban poradzi sobie z zaprowadzaniem porządku na ulicach Mega-City One oraz walką z Ma-Ma.
Jeśli znacie i lubicie serial "Shit My Dad Says", z Williamem Shatnerem w roli głównej, polecam Wam książkę, pod tym samym tytułem. Całość zaczęła się niewinnie, od umieszczania przez Justina Halperna krótkich cytatów jego ojca na Twitterze. W krótkim czasie wpisy zaczęło czytać kilka milionów osób. Justin wydał więc w maju 2010 roku książkę, a już w sierpniu w Stanach premierę miał serial telewizyjny – niestety nakręcono tylko jeden sezon. Papierową wersję wypełnia mnóstwo świetnych tekstów Samuela Halperna, a także historia życia jego latorośli. W tym roku na półki trafiła kolejna książka pt. "I Suck at Girls", którą właśnie kończę, ale niestety nie umywa się do poprzedniej. Tym razem autor opowiada o swoich nieudanych podbojach, a ojciec stanowi tylko tło. Także do tej lektury nie zachęcam.
W niemal jeden wieczór przeczytałem też "150 Movies You Should Die Before You See" autorstwa Steve'a Millera, czyli zestawienie najgorszych z najgorszych dzieł filmowych. Moją uwagę przykuł zwłaszcza "Jezus Chrystus pogromca wampirów", który łączy w sobie film muzyczny z komedią i kinem kopanym, a tytuł mówi chyba wszystko. Nie zabrakło miejsca nawet dla legendarnego Uwe Bolla i "Alone in The Dark". Całość jednak to tylko taka ciekawostka dla wielbicieli kina, którzy nie przepuszczą żadnej
okazji na przeczytanie jakiejś pozycji związanej ze swoją pasją
A na zakończenie tygodnia "prywatna" fotka z sesji w "Deus Ex: Bunt Ludzkości". Śmierć miewa naprawdę różne formy...
http://fc00.deviantart.net/fs70/i/2012/271/9/2/deus_sex__by_loganekpl-d5g4kbr.jpg
Pytanie tygodnia: Ulubionej nie posiadam, bo lubię niemal wszystkie:). Najdłużej jednak w pamięci zapisała mi się Nariko - wciąż liczę, że jeszcze powróci.
Przeczytaj również
Komentarze (51)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych