Darksiders 3 – graliśmy Furią. Powrót tej serii ma sens!
Twórcy slasherów nie mają łatwo. Po kapitalnym God of War wszyscy będą oceniać nowe produkcje tego gatunku przez pryzmat opowieści Kratosa, ale autorzy Darksiders 3 niespecjalnie przejmują się historią Boga Wojny. Gunfire Games znalazło swoje miejsce na rynku.
Zdecydowanie za długo czekaliśmy na powrót marki Darksiders. Na szczęście THQ Nordic rozwija katalog, dorzuca do coraz szerszej oferty nowe gry, bo po odświeżeniu przygody Wojny oraz Śmierci, nadszedł czas na Furię.
Prezentowany fragment miał na celu zaprezentowanie najważniejszych elementów nowej produkcji, bo deweloperzy wrzucili mnie do sporych rozmiarów lokacji, która na początku skrywała wiele tajemnic. Tytuł pod względem budowania świata jest jednak wzorowym przedstawicielem metroidvanii, więc im dłużej trzymałem w łapie kontroler, tym częściej odnajdowałem nowe przejścia, a jeden z przedstawicieli podkreślił, że to dopiero początek „kopania”. Słowo zostało użyte nie bez powodu, ponieważ w Darksiders 3 mamy poznać wszystkie zakamarki świata i zdecydowanie intensywniej podróżować w głąb ziemi – studio nie chciało tego dokładnie potwierdzić, ale odniosłem wrażenie, że to właśnie lokacje umiejscowione pod asfaltem będą miały duży wpływ na historię.
Opowieść? Gunfire Games bardzo chciało mnie przekonać, że fabuła jest istotnym elementem gry, jednak nie oczekujcie moralnych wyborów i wyjątkowo zaskakujących momentów. Furia musi wyeliminować Siedem Grzechów Głównych i to właśnie na tych pojedynkach ma skupiać się przygoda. Każda niegodziwość to oczywiście boss, jednak twórcy obiecują więcej spotkań z badassami – starcia z większymi przeciwnikami nie tylko będą bardziej wymagające, a pozwolą wykorzystać zdolności głównej bohaterki, pojawią się różne fazy walk, gracze będą mogli liczyć na sowite nagrody. Zwycięstwa zostaną tym razem nagrodzone specjalnymi ulepszeniami dla broni, natomiast protagonistka nie tylko nauczy się nowych ruchów, ale otrzyma także możliwość za pomocą oręża wchodzić do wcześniej niedostępnych miejsc.
Nie miałem niestety okazji sprawdzić rozwoju postaci, ale autorzy obiecują „wyciągnięcie najlepszych elementów z dwóch poprzednich odsłon”. Studio podobno wsłuchało się bardzo dokładnie w opinie zebrane po Darksiders 2 i gra ma zawierać „najlepsze elementy przygody Wojny oraz Śmierci”. Czy tak będzie? Trudno to powiedzieć po jednym spacerku. Na pewno sporym zaskoczeniem jest dla mnie poziom trudności – twórcy faktycznie podkręcili poziom wyzwań i Furia nie jest wybitnym wojownikiem. Czuć to w jej ruchach (nie są wyjątkowo płynne), a nawet w pancerzu – zwykły przeciwnik trafiając 2-3 razy bohaterkę potrafi doprowadzić jej pasek zdrowia do granicznego stanu. Nie jest to podobno wyłącznie mój brak opanowania rozgrywki, gdyż twórcy spędzili sporo czasu na dopracowaniu walki, która ma być znacznie trudniejsza względem poprzednich odsłon – kluczem do sukcesu jest podobno balans, bo choć autorzy chcą pokazać, że Furia nie jest wybitnym wojownikiem, to mimo wszystko w sytuacjach stresowych ma bez najmniejszego problemu radzić sobie z oponentami. Podobnie zresztą mają działać zagadki środowiskowe. Gunfire Games korzysta z opinii fanów chcąc zaoferować trudniejsze łamigłówki, które w ciekawy sposób będą powiązane z lokacjami oraz możliwościami Furii – bohaterka w tym wypadku skorzysta ze swojego sprzętu.
Twórcy tym razem nie skupiają się na wielkim konflikcie wpływającym na losy świata, a w centrum wydarzeń będzie sama Furia. Bohaterka nie jest wyłącznie narzędziem do ubijania kolejnych oponentów, a ma motywować swoje działanie. Jak to wszystko wypadnie? Na dobry początek jestem sporym optymistą, bo Gunfire Games ma pomysł na tę serię, ekipa nie zamierza korzystać z wzorów konkurencji. Będąc na prezentacji, a później wcielając się w Furię, potrafiłem z łatwością wyczuć nawiązania do poprzednich przygód. Studio skupia się na własnym świecie, ubarwia znane schematy, zmienia krytykowane elementy i choć nie będzie to najlepsza produkcja 2018 roku, to bez wątpienia dla wielu graczy wcielenie się w postać z potężnym biczem będzie sporą przyjemnością.
Na spotkaniu z twórcami poruszyłem temat ewentualnej kontynuacji – Gunfire Games ma już oczywiście pomysł na Darksiders 4, ale (oficjalnie!) nie padły jeszcze żadne decyzje dotyczące rozwoju kolejnej historii. Wszystko zależy od „Trójki”, więc jeśli chcecie poznać przygody kolejnych Jeźdźców Apokalipsy, to lepiej zbierajcie gotówkę na własną kopię. Gra ma zadebiutować jeszcze w tym roku.
PS. Widziałem box z edycji kolekcjonerskiej – jeden z przedstawicieli Gunfire Games śmiał się, że tego kolosa na rower nie wrzucisz... Kurierzy będą płakać dowożąc tego olbrzyma.
Przeczytaj również
Komentarze (31)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych