Ranker: Twisty fabularne, które wywróciły wszystko do góry nogami
Przemyślana i wciągająca fabuła w grach wideo nie jest dziś niczym dziwnym, a dobry scenariusz potrafi zaskoczyć zwrotem akcji, po którym zatrzymujemy grę, by na chwilę ochłonąć i spojrzeć wstecz przez pryzmat poznanej prawdy. Przedstawiamy osiem najciekawszych twistów w grach na konsolach PlayStation.
Thank You Mario! But Our Princess Is In Another Castle! A jeśli to właściwy zamek, tylko królewna ma dość otyłego hydraulika na grzybach i specjalnie dała się porwać? Co jeśli Pokemony to spokojne stworzenia i koniec walk nie wywołuje u nich jedynie omdlenia, a zostawia trwałe rysy na psychice, pierze mózg? W końcu „dzielny nastolatek” porwał je z ich naturalnego środowiska, a te mimo to są mu posłuszne! Syndrom sztokholmski, ot co.
W Rankerze zajmiemy się zwrotami w fabule, które rzeczywiście zostały przedstawione przez twórców i obaliły wszystko, co dotychczas przyjmowaliśmy za prawdziwe. Albo tymi zwyczajnie zaskakującymi. Słowem – mindfuckami.
Oczywiście tekst jest pełen spoilerów, a przecież każdy powinien mieć szansę cieszenia się serwowanymi zwrotami fabularnymi. Dlatego też grafiki przypisane do każdej z gier nie zdradzą twistu i spokojnie wybierzecie ten tytuł, który Was interesuje, nie wpadając na niechciany spoiler.
Być może wiedza o tym, że gra ma przemyślaną fabułę wykorzystującą opisywany tu zabieg sprawi, że sięgniecie po daną produkcję. Być może czeka ona w Waszej kolejce do ogrania. Tak czy inaczej, starałem się dostarczyć Rankera w jak najbezpieczniejszej formie. Kolejność przypadkowa.
Metal Gear Solid
Zaczynamy od serii, której każda odsłona stara się zaskoczyć gracza przynajmniej kilkukrotnie. W tych prequelach i sequelach gubi się sam Kojima, który zapowiedział „drobne nieścisłości kanoniczne” w nadchodzącym . Miejsce w rankingu dostaje jednak pierwszy MGS z podstępem Liquid Snake’a. Przez znaczną część gry korzystamy z codecowych podpowiedzi, w tym tych od nauczyciela Solid Snake’a, Mastera Millera. Gdy okazuje się, że zły brat bliźniak Liquid zabił Mistrza i wykorzystał nas do aktywacji broni nuklearnej, nie sposób nie zacząć rozmyślać o dotychczas udzielonych przez niego radach. Czy już wtedy nas wkręcał? I te rozpuszczenie włosów po zdemaskowaniu, godne reklamy szamponu.
Isaac i Nicole byli szczęśliwą parą. Nicole rozpoczęła pracę na „łamaczu planet” USG Ishimura i nasz biedny inżynier został sam. Gdy statek wysyła sygnał SOS, Isaac rusza na pomoc i… w końcu znajduje swą kobietę, chociaż widzą się przelotem i nie ma za bardzo czasu na rozmowę. Plaga nekromorfów nie sprzyja pogawędkom. Ostatecznie dowiadujemy się, że Nicole odebrała sobie życie przed naszym przylotem. No, trudno, bywa. Isaac po zniszczeniu wszystkich obrzydliwców siada w spokoju,zdejmuje swój hełm i nagle na scenę wchodzi Nicole! A może to halucynacja? Czy więc otwierane przez nią wcześniej drzwi zawsze były otwarte? A może ciągle dogorywała i dopiero teraz umarła, wracając jako kosmozombie? Tak czy inaczej, końcówka robiła wrażenie, a dodajmy, że pierwsze litery wszystkich rozdziałów gry układają się w NICOLE IS DEAD.
Po przybyciu do opanowanego przez Splicery podwodnego Rapture i zobaczeniu sceny, jak bezlitośnie mordują ostatnich ocalałych, chcemy się jak najszybciej wynieść z tego miejsca. Na szczęście przez radio kontaktuje się z nami pomocny i jakże przemiły Atlas. Czy byłbyś tak uprzejmy i znalazł to, poszedł tam, zabił ich wszystkich? Dobre maniery? A skąd! Tajemnica frazy, której mózg naszego bohatera zmuszony jest słuchać, ujawniona zostaje dopiero w jednej z najmocniejszych scen gier wideo. Człowiek wybiera, niewolnik słucha. Gracz przeżywa mocarny twist i zbiera szczękę z podłogi.
Postanowiłem wcześniej, że ominę niespodziewane śmierci tego czy innego bohatera (stąd brak tu Fajnali czy Chrono Triggera), ale wracając wspomnieniami do historii Johna Marstona, nie mogłem pominąć jej zakończenia. John przez całą grę stara się zadośćuczynić, naprawić błędy przeszłości. Gdy wydaje się, że nasz protagonista doczeka szczęśliwego zakończenia, dostajemy scenę ze stodołą. Jest Red, jest Dead i ostatecznie jest Redemption. Bądźmy szczerzy – na pewno próbowaliście wyjść cało z tej opresji. Na pewno nie sądziliście, nawet po otwarciu tych przeklętych drzwi, że gra z otwartym światem i masą rzeczy do roboty uśmierci głównego bohatera. A jednak. Synem też da się grać, ale bądźmy szczerzy – to nie ten Marston.
Cole MacGrath nie wiedział jakim cudem przeżył ogromny wybuch w Empire City i zdobył elektryczne moce. Starał się dojść tej prawdy, walcząc z powstałymi gangami Żniwiarzy, Ludzi Ziemi i w końcu – Synów Pierworodnych z potężnym Kesslerem na czele. Cole to nie byle Pikachu i swego arcywroga ostatecznie pokonał, a ten przed śmiercią pokazał mu tę prawdę. Kessler był Colem z przyszłości, który nie dał rady pokonać Bestii i cofnął się w czasie, by przygotować samego siebie z przeszłości na walkę z niemożliwie mocnym potworem. I co zrobimy z tą wiedzą? To zależy wyłącznie od gracza!
Kontrowersyjny Heavy Rain opierał się wyłącznie na przedstawionej fabule i wielu graczy zwyczajnie nie potrafiło zaakceptować takiej formy zabawy. Dodatkowo ciężko było uchronić się przed spoilerami na temat tożsamości Origami Killera. Okazał się jedną z grywalnych postaci i twórcy bardzo się starali, żeby uśpić naszą czujność. Może nawet za bardzo – mogliśmy przecież przeczytać myśli Scotta z latających dokoła postaci ikonek, więc mam uwierzyć, ze badając sprawę SAMEGO SIEBIE ani raz nie pomyślał o dzieciach, które SAM zabijał? Poza tym pozorna kontrola nad postacią i pokazywanie go w dobrym świetle dawała wrażenie, że MÓJ Shelby nie jest zabójcą. Nie można jednak pominąć tak znaczącego zwrotu w grach wideo, szczególnie z uwagi na wyjątkowy gatunek gry.
Silent Hill 2
Mroczne miasteczko, Piramidogłowi, przemoc, gwałt… nie, nie to najbardziej wstrząsa w Silent Hill 2. Bo jak często dostajecie listy od chorej żony, która zmarła trzy lata wcześniej? Na pewno wtedy zmarła? Zabito ją. Zaduszono poduszką. Eutanazja. Z rąk bohatera. Żeby nie cierpiała/bo miał jej dosyć. Prawdziwych motywów możemy się jedynie domyślać.Chyba że… Chyba że odkryjemy ukryte zakończenie, gdzie okazuje się, że wszystko to ukartował pies w słuchawkach!
Dla niektórych marna próba pomieszania w umysłach graczy, coby dorównać mindfuckowi oryginału. Dla innych – jeden z najlepszych twistów w grach. Kto się spodziewał, że Booker w rzeczywistości ratuje własną córkę? Że wrogi nam Comstock to nasz bohater z innego wymiaru? Że rodzeństwo Luttece to w tak naprawdę jedna osoba? Że Elizabeth nie otwiera tych wymiarów „z dupy”, a gra przedstawi później teorię wieloświata, czyli nieskończonej liczby równoległych wymiarów? I że ostatecznie Bookera utopi nie jedna, ale trzy wersje Elizabeth. Bioshock Infinite odcina graczowi głowę i zabawia się z nią seksualnie, a w Internecie powstały grupy wsparcia ofiar takiego gwałtu.
...
To tyle. Jaki jest Wasz ulubiony twist? Coś z serii Call of Duty, a może mniejsze zwroty jak omlet z Toki Tori? Kompletna psychoza z Second Sight (PS2)? Gdyby tylko KotOR wyszedł swego czasu również na PlayStation 2...
Dajcie znać w komentarzach o swoich typach, nie zapominając użyć tagów [spoiler]luketosynvadera[/spoiler]!
Przeczytaj również
Komentarze (16)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych