Wirus, anarchia, wojna domowa – wszystko, co musisz wiedzieć przed premierą The Division 2
Zielona Trucizna mocno wyniszczyła Stany Zjednoczone i pół roku po wybuchu epidemii kraj znalazł się w wyjątkowo ciężkiej sytuacji. Chaos zastąpiły zorganizowane grupy, spośród których przetrwają jedynie najsilniejsi. Jak do tego doszło i czego możemy się spodziewać w nadchodzącym Tom Clancy's The Division 2?
Poniżej przybliżyliśmy tło fabularne serii, które poznawaliśmy w scenkach przerywnikowych, dialogach i znalezionych danych wywiadowczych w pierwszej części Tom Clancy’s The Division, a także materiałach promocyjnych sequela.
Uwaga, tekst zawiera spoilery fabularne z Tom Clancy's The Division! Czytasz na własną odpowiedzialność.
Początek epidemii
Wszystko zaczęło się od ludzkiej chciwości… a właściwie od bioterrorysty Gordona Amhersta, który wykorzystał fakt powszechnego korzystania z gotówki do szybkiego rozprzestrzenienia swojego wirusa. Śmiertelnie niebezpieczny szczep ospy został zaprojektowany przez szalonego naukowca w celu kontroli populacji, gdyż, według Amhersta, rozwój technologii w połączeniu z chciwością człowieka wyniszczają naszą planetę. Stosowną selekcją naturalną miało być więc zarażenie milionów właśnie poprzez kontakt z banknotami przekazywanymi bez ustanku z rąk do rąk. I tak w pamiętny Czarny Piątek 2015 roku, Nowy Jork został zaatakowany Zielonym Wirusem, a Manhattan będący epicentrum stał się strefą kwarantanny.
Dolarowa Ospa zebrała ogromne żniwo wśród Amerykanów, jednak nie byli oni zupełnie bezradni. W 2001 roku USA przeprowadziło symulację wybuchu podobnej epidemii. Operacja Dark Winter, bo tak ją nazwano, przyniosła wtedy bardzo niepokojące wyniki – w skrócie: wystarczyłoby wykorzystać broń biologiczną w postaci ospy prawdziwej zaledwie w kilku centrach handlowych naraz, by kilka tysięcy zarażonych przerodziło się w dziesiątki tysięcy. Oczywiście trzeba tutaj pamiętać, że objawy choroby zaczynają być zauważalne dopiero po jakimś czasie, co działa tylko na korzyść patogenu. Czarny scenariusz operacji Dark Winter dał życie Dyrektywie 51, czyli rządowej próbie zabezpieczenia się na wypadek podobnej katastrofy. Gdy lata później gotówka okazała się nośnikiem śmiercionośnego wirusa, a Wielkie Jabłko pogrążyło się w chaosie, działano według ustalonego wcześniej planu.
Jak wirus zniszczył Nowy Jork
Głównym celem było powstrzymanie rozprzestrzenianie się wirusa, lecz powołaną w tym celu agencję CERA (Catastrophic Emergency Response Agency) to zadanie przerosło. Brakowało ludzi i pomagający im policjanci, strażacy, żołnierze oraz inni ochotnicy tworzący grupę JTF (Joint Task Force) nie byli w stanie pomóc, przegrywając z trawiącą miasto anarchią i podziałem we własnych szeregach. Utracono kontrolę nad Nowym Jorkiem. Zaczęły tworzyć się uzbrojone grupy walczące między sobą o przetrwanie. Ostatnią nadzieją mieli być agenci SHD (Strategic Homeland Division), którzy jednak nie podołali zadaniu. Wysoce skażone epicentrum na Manhattanie zostało porzucone, a następnie uznane za Strefę Mroku (Dark Zone), gdzie wielu agentów zostało pozostawionych samym sobie, a uciekający ludzie zostawiali wiele cennych rzeczy, w tym sprzęt bojowy.
Wydarzenia pierwszej odsłony Tom Clancy's The Division rozpoczynała „druga fala” agentów, w jakich wcielali się sami gracze. Ich głównym zadaniem było odzyskanie kontroli nad miastem, co stanowiło ogromne wyzwanie. Oprócz zwykłych grup bandziorów musieli się mierzyć z gangiem uciekinierów z więzienia na wyspie Rikers oraz Czyścicielami próbującymi spalić zarówno wirusa, jak i wszystko, co stanęło na ich drodze. Agenci musieli również dostarczyć odpowiednią próbkę patogenu umożliwiającą stworzenie lekarstwa. Ostatecznie sytuacja w Nowym Jorku się ustabilizowała, rozpoczynając okres powolnej odbudowy. W sequelu przenosimy się jednak do Waszyngtonu, które to miasto pół roku po wydarzeniach z „jedynki” stoi na granicy upadku.
W jakim miejscu zaczniemy The Division 2?
Stolica Stanów Zjednoczonych jest w rozsypce. Oficjele zostali ewakuowani, pozostawiając zwykłych obywateli na ulicach, na pastwę silniejszego. Ludzie połączyli się w zamknięte społeczności, co pozwoliło im przeżyć ponad sześć miesięcy, jednak okres ten nie był to w żadnym wypadku spokojny. Problemy wirusa schodzą na dalszy plan, podczas gdy najważniejszą kwestią staje się wojna domowa.
Amerykanie, którym udało się przetrwać, łączą się w grupy paramilitarne, żerując na słabszych. O wpływy walczą między sobą cztery główne frakcje – bezwzględni Wierni Synowie, łupieżcze Hieny, żądni krwi Wygnańcy oraz tajemniczy i diablo wyszkoleni członkowie organizacji Czarny Kieł. Agenci SDH po raz kolejny zostaną ostatnią deską ratunku w bratobójczej walce i to właśnie od nich zależeć będzie, czy USA przetrwa ten wyjątkowo ciężki czas.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Tom Clancy's The Division 2.
Przeczytaj również
Komentarze (6)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych