Czy Ciri jako główna bohaterka Wiedźmina 4 to dobry pomysł?

Czy Ciri jako główna bohaterka Wiedźmina 4 to dobry pomysł?

Mateusz Wróbel | 08.02.2020, 13:00

Kolejny Wiedźmin to pewniak - dwa lata temu, prezes studia CD Projekt Red poinformował fanów serii, że kolejna produkcja w uniwersum wykreowanym przez polskiego pisarza Andrzeja Sapkowskiego jest w planach rodzimego studia. 

Wiedźmin 3: Dziki Gon to najnowsza, a zarazem najmocniejsza pozycja od rodzimego studia położonego w Warszawie - CD Projekt Red. Polacy stworzyli grę, która skradła serca polskich graczy, jak i tych zagranicznych, co poskutkowało zdobyciem najważniejszej nagrody podczas gali The Game Awards 2015. Trzecia odsłona epickich przygód Geralta z Rivii zdobyła tytuł Gry Roku.

Dalsza część tekstu pod wideo

Poniżej znajdują się spoilery z Wiedźmina 3 - jeśli przygoda jest jeszcze przed Tobą, lepiej nie czytaj.

Podczas przygody poznaliśmy wiele wciągających wątków fabularnych, które nie byłyby aż tak interesujące, gdyby nie wyśmienicie wykreowane postacie, których po prostu nie dało się nie pokochać - jedni potrafili wywołać u nas smutek i współczucie, a z kolei drudzy wściekłość i żądze zemsty - wystarczy przypomnieć sobie wątek Krwawego Barona, władcy wioski Wrońce, czy też historię Skurwiela Juniora, który był jednym z czterech bossów rządzących w Novigradzie. Większość wydarzeń poznanych w Wiedźminie 3 były powiązane z Cirillą (bardziej znaną jako Ciri), którą główny bohater owej produkcji miał chronić przed złem. Lwiątko z Cintry było dzieckiem-niespodzianką, którą obiecał wręczyć Jeż z Erlenwaldu (Emhyr, późniejszy cesarz Nilfgaardu) Geraltowi w ramach podziękowania za pomoc w zdjęciu klątwy.

Czy Ciri jako główna bohaterka Wiedźmina 4 to dobry pomysł?

Dziecko-niespodzianka nieźle nabroiło...

Polskie studio rzuciło nas od razu na głęboką wodę - już na samym początku gry jesteśmy świadkami miłych, a przynajmniej na początku, wspomnień Geralta, podczas których zauważamy młodziutką Ciri szlifującą swoje umiejętności w Kaer Morhen, siedzibie wiedźmińskiej szkoły cechu wilka. To tutaj trafiła Ciri po trudnych przeżyciach w Sodden. Podczas snu, Rzeźnik z Blaviken oraz jego kompani są świadkami najazdu Dzikiego Gonu, szukającego przez całą przygodę córkę Emhyra, dziecko Starszej Krwi, które posiadało umiejętność podróży w czasie. 

Ciri dzięki swoim zdolnościom mogła w ułamku sekundy teleportować się do innego regionu, zostawiając tym samym generałów Dzikiego Gonu w tyle - podczas przygody trafiamy do Velen, Novigradu, Skellige czy też właśnie wspomnianego powyżej Kaer Morhen. Nie było do końca tak kolorowo - nawigatorzy Upiornych Jeźdźców nauczyli się namierzać Ciri, o ile użyła ona swojej mocy. Tym sposobem, Dziki Gon był często blisko złapania Lwiątka z Cintry, dlatego też bardzo ważne były szybkie działanie Geralta. Gdy już udaje znaleźć nam się Ciri, eliminujemy antagonistów i poznajemy zakończenie głównego wątku gry, które zależało od podjętych przez nas decyzji w drugim oraz trzecim akcie Wiedźmina 3.

Czy Ciri jako główna bohaterka Wiedźmina 4 to dobry pomysł?

CD Projekt Red pokusił się o stworzenie trzech zakończeń - w pierwszym, najgorszym, giną wszystkie Panie Lasu (Wiedźmy z Krzywuchowych Moczar) oraz najprawdopodobniej Ciri oraz Geralt. W drugim, neutralnym, Ciri zostaje królową Nilfgaardu, tak jak zażyczył sobie Emhyr. Najbardziej satysfakcjonujące jest jednak trzecie zakończenie, w którym wszystko kończy się szczęśliwie - Geralt zleca doświadczonemu kowalowi wykucie srebrnego miecza z elfimi runami, potrafiącego siać grozę wśród niespodziewających się zagrożenia potworów. Broń trafia w ręce Ciri, która postanowiła zostać pierwszą w historii Wiedźminką. Kobieta podczas wizyty w karczmie przekazuje Geraltowi, że pomimo wyeliminowania Dzikiego Gonu, nadal mają ręce pełne roboty - zlecenia na niebezpieczne potwory czekają.

Kolejny Wiedźmin to pewniak

Niedawno mogliśmy usłyszeć o informacji, z której wynika, że CD Projekt Red rozpoczął już pracę nad grą, w której główną bohaterką miała zostać właśnie Ciri - nie trzeba tutaj mówić, że chodzi o kolejnego Wiedźmina, który na pewno ujrzy światło dzienne na nadchodzącej generacji. Warto w tym momencie przypomnieć słowa wymawiane przez Adama Kicińskiego, prezesa polskiego ambitnego zespołu:

Pierwsze trzy Wiedźminy były z założenia trylogią, więc po prostu nie moglibyśmy nazwać ewentualnej kolejnej gry Wiedźmin 4. Nie oznacza to oczywiście, że porzucimy kreowany przez nas przez kilkanaście lat świat Wiedźmina, który kochają i wciąż domagają się gracze na całym świecie. Wiedźmin jest jedną z dwóch franczyz, na których ma się w przyszłości opierać działalność spółki. Dzisiaj nie mogę niestety nic więcej zdradzić.

Czy jednak Ciri jako protagonista kolejnej części kultowej serii od rodzimego studia to dobry pomysł? Polskie studio zostałoby zmuszone przede wszystkim do przedstawienia kanonicznego zakończenia. Deweloperzy pokusiliby się zapewne o trzecie, najlepsze zakończenie, kiedy to dziecko Starszej Krwi spełnia swoje marzenia.

Czy Ciri jako główna bohaterka Wiedźmina 4 to dobry pomysł?

Co mogłaby zrobić młoda Wiedźminka, gdyby została główną bohaterką Wiedźmina 4? Przede wszystkim powinna zabić trzecią, a zarazem ostatnią Wiedźmę z Krzywuchowych Moczar, Prządke, która podczas konfrontacji z Ciri na Łysej Górze zabiera medialion Vesemira - była to jedyna pamiątka młodej Wiedźminki po najstarszym wiedźminie ze szkoły Wilka, który za wszelką cenę próbował ją ochronić przed Upiornymi Jeźdźcami. Jestem pewny, że CD Projekt Red dostarczyłby nam bardzo ciekawy, rozbudowany wątek dotyczący Prządki. 

Ciekawe co zrobi Emhyr...

Sama historia z Wiedźmą to zdecydowanie za mało, aby dorównać Wiedźminowi 3. W Nilfgaardzie dalej najprawdopodobniej rządy sprawowałby Emhyr, ojciec Ciri, który został okłamany przez Geralta - Wiedźmin powiedział Cesarzowi, że jego dziecko nie żyje. Wyobrażacie sobie jego minę, kiedy dowiaduje się, że jego córka żyje i wybija potwory w sąsiednich regionach? Ja też nie - cesarz Nilfgaardu był nieprzewidywalny, chytry i egoistyczny - dla przypomnienia, to on wynajął Letho w celu mordowania władców Królestw Północy. W ten sposób chciał przejąć kontrolę nad całym światem. Nie możemy więc przewidzieć reakcji Emhyra - czy pojawiłby się u niego uśmiech na twarzy, czy złość i żądza zemsty na Geralcie i Yennefer, osobach, które okłamały go w tak ważnej kwestii?

Czy Ciri jako główna bohaterka Wiedźmina 4 to dobry pomysł?

Tym samym, Nilfgaard mógłby rozpocząć snucie planów dotyczących schwytania i torturowania Geralta i Yennefer, przebywających w swojej winnicy w Toussaint, które jest niepodległym państwem "Czarnych". Niczego nie spodziewający się emerytowany Wiedźmin zostaje złapany i sprowadzony do stolicy Nilfgaardu. Wieści bardzo szybko się rozeszły, więc przyjaciele Geralta ruszają mu z pomocą. 

Lambert, Eskel, proszę, wróćcie! 

I tutaj otwierają się kolejne drzwi dla CD Projekt Red - Ciri za wszelką cenę chce uratować swoich "rodziców", którzy pomogli jej w kryzysowych sytuacjach. Główne role, oprócz Lwiątka z Cintry, mogliby odegrać najlepsi przyjaciele Geralta z dzieciństwa - mowa tutaj o Lambercie i Eskelu - obie te postacie zostały przeze mnie, jak i pewnie przez wielu z Was, pokochane, mimo tego, że poświęcono im niezbyt dużo czasu podczas całej trylogii. Polskie studio mogłoby pokusić się o ciekawe przedstawienie nowych wątków, w których udział wzięliby obaj Wiedźmini. Dodatkowo, w najważniejszych momentach moglibyśmy się przełączać między trójką bohaterów, tak jak było to w Wiedźminie 3, gdzie mieliśmy w pewnych momentach kontrolę nad Ciri. Pomysłów na historię jest bardzo dużo, a sami polscy deweloperzy pokazali już, że w tej kwestii są bardzo silni.

Czy Ciri jako główna bohaterka Wiedźmina 4 to dobry pomysł?

Kolejnym ważnym elementem w nowym Wiedźminie byłby balans rozgrywki i różnorodność przeciwników - młoda Wiedźminka, dzięki swoim mocom, jest bardzo silna i mobilna - bohaterka w ułamku sekundy potrafi przenieść się we wskazane przez siebie miejsce. Podczas walki zapewne niejednokrotnie używaliśmy jej umiejętności teleportowania się kilka metrów do przodu, do tyłu czy też w bok - dzięki temu, przeciwnicy musieli nieźle się napocić, aby zadać nam jakiekolwiek obrażenia. Osobiście wydaje mi się, że walka ze zwykłymi ludźmi byłaby lekko ułatwiona, a osoby grające na fabularnym, lub na niskim poziomie trudności wynudziłyby się.

Wiedźmin 4 powinien brać przykład z Wiedźmina 3

Następna gra, po Cyberpunku 2077, rodzimego studia powinna mieć podobne mechaniki, które było nam dane poznać w trylogii. Nadal chciałbym angażować się w tworzenie olejków, szukaniu zbroi różnych wiedźmińskich cech, czy też w modernizowaniu swoich broni, ale nie chciałbym czesać włosów Ciri, myć swojego wierzchowca czy dbać o nasz stan organizmu. Coraz więcej twórców gier próbuje wdrożyć właśnie takie mechaniki do swoich produkcji, robiąc tym samym ze swoich gier trochę symulator życia. 

Kiedy kolejny Wiedźmin? Tego nie wie pewnie jeszcze nawet sam CD Projekt Red - patrząc jednak na obecny system wydawania gier polskiego studia, możemy spodziewać się, że kolejna gra z kultowej serii zadebiutuje pomiędzy 2024-2026 rokiem. Nie ma co się smucić - deweloperzy z Warszawy lubią zaskakiwać graczy swoimi tajemniczymi wpisami w sieci (przypomnijcie sobie formę zapowiedzi CP2077), więc możliwe, że jeszcze w tym roku zauważymy jakieś *BEEP* dotyczące kolejnego Wiedźmina.

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Wiedźmin 3: Dziki Gon.

Mateusz Wróbel Strona autora
Na pokładzie PPE od połowy 2019 roku. Wielki miłośnik gier wideo oraz Formuły 1, czasami zdarzy mu się sięgnąć również po jakiś serial. Uwielbia gry stawiające największy nacisk na emocjonalną, pełną zwrotów akcji fabułę i jest zdania, że Mass Effect to najlepsza trylogia, jaka kiedykolwiek powstała.
cropper