The Walking Dead - 5 najtrudniejszych wyborów

Gry od studia Telltale Games słyną z ciężkich wyborów - w dzisiejszym zestawieniu przedstawię Wam pięć najtrudniejszych wyborów w pierwszym sezonie The Walking Dead.

The Walking Dead to przygodowa gra akcji, za którą odpowiada studio Telltale Games, znane graczom z epizodycznych produkcji, w których główny nacisk jest kładziony na interesującą fabułę wypełnioną ciekawie wykreowanymi bohaterami oraz ciężkimi do podjęcia wyborami. The Walking Dead jest oparta na licencji komiksów od zasłużonego pisarza Roberta Kirkmana.

Telltale Games jest kojarzone przez przede wszystkim za wyśmienitą serię The Wolf Among Us oraz wspomnianą powyżej, The Walking Dead. We wszystkich produkcjach amerykańskiego studia gracze stają przed trudnymi wyborami, których konsekwencje będą ciągnąć się za nami aż do końca gry, tudzież całej trylogii.W dzisiejszym zestawieniu przedstawię Wam pięć najcięższych decyzji, z którymi musiałem się zmierzyć podczas przechodzenia pierwszego sezonu The Walking Dead - Season One.

Komu dać jedzenie w obozie?

Rozdysponowanie resztek jedzenia było pierwszym poważniejszym wyborem w The Walking Dead. Jak już zdążyło przyzwyczaić nas uniwersum Żywych Trupów, o jedzenie było bardzo trudno. Często trzeba było ryzykować swoje życie na polowaniach, aby dostarczyć swoim ludziom jakiekolwiek pożywienie. Podobnie było w grze od Telltale Games, gdzie bohaterzy, którzy postanowili osiąść na kilka dni w okolicach motelu, mieli mało zapasów jedzenia. Nasz bohater w pewnym momencie musi zdecydować komu rozdać żywność - na dziesięć osób przypadły dwa batoniki, kawałek kabanosa oraz jabłko.

Sytuacja była o tyle skomplikowana, że nie każdy chciał przyjąć od nas jedzenie z różnych względów, a z kolei inni błagali o choć kawałek żywności - byli już wycieńczeni i strasznie głodni. Doug lub Carley, w zależności od naszych wyborów, będą wdzięczni za uratowanie życia i nie będą na nas źli, jeśli nie podarujemy im żadnego jedzenia. Jeśli podarowaliśmy jakiekolwiek racje żywnościowe Benowi, nasza ekipa będzie na nas wściekła.Z kolei aby nakarmić Kenny'ego, jedną z najważniejszych postaci owej produkcji, musimy nakarmić najpierw jego dziecko - Ducka. Jeśli tego nie zrobimy, będzie na nas wściekły, co wydaje się być normalną reakcją kochającego swoje dzieci ojca.

Okraść samochód?

Pod koniec drugiego epizodu wraz ze swoją grupą uciekaliśmy z farmy Brendy i jej dwóch synów - Andy'ego oraz Danny'ego. Szalona rodzina była kanibalami, a wieczorny posiłek, na który została zaproszona grupka Lee, przyrządzono z mięsa kompana głównego bohatera, który uległ wypadkowi. Po ucieczce z obszaru farmerów natrafiamy na samochód wyładowany po brzegi świeżym, rzucającym się w oczy jedzeniem. Ludzie należący do naszej grupy popatrzyli tylko na siebie i szeroko się uśmiechnęli...

...a Lee niekoniecznie, ponieważ mogliśmy tutaj zdecydować, czy chcemy zaświecić wspaniałym czynem, nie kradnąc jedzenia, co spodoba się Clementine, dziewczynie, którą postanowiliśmy się zaopiekować, czy też ukradniemy żywność, przez co dużo stracimy w oczach młodej dziewczyny.

Jeśli nie weźmiemy jedzenia, będziemy świadkami jak Lee oraz Clementine przyglądają się znajomym, którzy okradają wóz nieznanej osoby. Jeśli jednak weźmiemy jedzenie, będziemy musieli sami wynosić paczki obfite w konserwy, batony itd. samodzielnie, widząc kątem oka smutną Clementine. Wybór niesie ze sobą ogromne konsekwencje, które poznajemy pod koniec gry.

Carley czy Doug?

Decyzja dotycząca uratowania Carley lub Douga ciągnie się z nami do połowy trzeciego epizodu, kiedy to Lilly bierze sprawy w swoje ręce - nie będziemy skupiać się w tym momencie na Lilly, a na dwóch bohaterach, którzy od początku zaufali dobrym intencjom Lee. Carley to kobieta nie bojąca się wyzwań, broni oraz żywych trupów. Z kolei Doug jest bardziej zdezorientowany całą tą sytuacją, lecz podobnie jak z Carley, możemy na niego liczyć.

Pod koniec pierwszego epizodu, podczas ataku zombie na sklep, w którym chowa się grupka Lee oraz Larry'ego, musimy w krytycznym momencie pomóc albo Carley, albo Dougowi. Jeśli na czas rzucimy amunicję Carley, Doug zginie bohatersko trzymając drzwi, którymi dobijają się żywe trupy - jeśli natomiast pomożemy Dougowi trzymać drzwi, Carley zginie ze względu na brak nabojów w swoim pistolecie.

W zależności od podjętej decyzji, w naszej grupie do trzeciego epizodu będzie znajdowała się Carley lub Doug - obu postaciom przygotowano inne dialogi i skrypty, więc warto przejść drugi raz The Walking Dead chociażby na poznanie ścieżki drugiej postaci.

Ucinanie ręki

Lee podczas szukania krótkofalówki należącej do Clementine zostaje ugryziony w rękę - każdy z nas wie, czym się to kończy. Jeśli zarażony nie zginie w porę od strzału w głowę, to przemieni się w chodzącego trupa. Na początku piątego epizodu jesteśmy świadkami wycieńczonego Lee, który resztkami sił broni się przed chorobą - jego oczy były spuchnięte, a kolor skóry diametralnie się zmieniał. W pewnym momencie mężczyzna upada na podłogę, a budząc się widzi odkrytą ugryzioną rękę.

Gdy Lee dochodzi do siebie, możemy usłyszeć głosy naszych towarzyszów, którzy naradzali się w kwestii ręki głównego bohatera gry - główny głos przypadł nam, kiedy to mogliśmy zdecydować czy chcemy odcinać sobie kawałek zakażonej ręki - de facto, zakażenie w takim przypadku powinno rozwijać się dużo wolniej, co dałoby Lee więcej czasu na znalezienie Clementine.

Decyzja jest bardzo trudna, lecz nie niesie za sobą zbytnio dużych konsekwencji - jeśli odetniemy rękę będziemy świadkami kilku innych animacji, w których nasz bohater ma lekko utrudnione życie (jak chociażby wspinaczka po drabinie). Jeśli postanowimy nic nie robić w kwestii naszej ręki, Lee jeszcze parę razy zemdleje.

Strzelić do Lee?

Ostatnia decyzja jest najtrudniejsza - uroniłem przy niej parę kropel łez, ale myślę, że większość z Was, którzy mają przygodę w The Walking Dead za sobą, również. Clementine, którą przez całą przygodę w pierwszym sezonie opiekował się Lee stanęła przed ogromnie trudnym zadaniem, jakim było pożegnanie się ze swoim, można powiedzieć, ojcem zastępczym - w najtrudniejszych chwilach był przy niej, zależało mu na tym, aby nauczyć Clementine podstawowych sztuczek, dzięki którym dziewczyna poradzi sobie w ciężkich warunkach.

Zarażony Lee do samego końca próbował chronić Clementine - do momentu kolejnego zemdlenia wskutek ugryzienia. Dziewczynka jakimś cudem zaciągnęła swojego mentora do pobliskiego sklepu, gdzie Lee zaczął powoli przybierać postać zombie. Jego ostatnim życzeniem było strzelenie mu w głowę w celu uniknięcia przemienienia lub pozostawienie go na pastwę losu. Gracze mogli zdecydować, lecz większość osób wybierała tę pierwszą, bardziej smutną opcję.

Scena, w której Lee prosi roztrzęsioną Clementine o oddania strzału w kierunku jego głowy jest bardzo smutna dla każdego fana uniwersum - czy to w grze, czy to w serialu, bardzo często ginęły postacie, z którymi się zżyliśmy.