Filmy i seriale, które mogłyby dostać świetne gry
Są takie filmy, podczas oglądania których pewnie niejeden z Was pomyślał sobie, że fajnie byłoby w coś takiego zagrać. Przygotowaliśmy zestawienie filmów i seriali, które mogłyby dostać świetne gry na ich podstawie.
Dawniej, gier korzystających tworzonych na bazie licencji filmowych było znacznie więcej. Nie były to co prawda najlepszej jakości gry, ale zdarzyło się co najmniej kilka przyzwoitych produkcji, które w moim przypadku pozwoliły dłużej nacieszyć się uniwersum. Pierwsze co przychodzi mi do głowy to choćby gry z udziałem Harry'ego Pottera, czy może obie części zabierające nas do uniwersum Władcy Pierścieni. Grzechem byłoby nie wymienić produkcji takich jak Alien: Resurrection, czy Star Wars: The Phantom Menace. To jednak nieco starsze gry i zdecydowanie w latach dziewięćdziesiątych, czy w pierwszej połowie następnej dekady takich gier było znacznie więcej i nie zawsze były to średniaki.
Poniższe zestawienie to oczywiście nic więcej jak zwykłe "marzenia ściętej głowy".
Underworld
Pierwsze co przychodzi mi do głowy to Underworld. Ilekroć odświeżam sobie ten film, albo trafiam na jakieś grafiki, czy zwiastuny, bez większych trudności wyobrażam sobie jak mogłaby wyglądać gra oparta na tym filmie. Miałbym jedynie problem ze zdecydowaniem, czy produkcja lepiej by się sprawdziła jak coś bardziej otwartego - jak na przykład Batman: Arkham Asylum, czy może jednak coś bardziej liniowego, ale z podobnie dobrym systemem walki i dodatkowo strzelaniem. Jeśli odpowiedni klimat byłby zachowany, mogłaby to być jedna z fajniejszych gier. Tym bardziej, że produkcji z udziałem wampirów, czy wilkołaków jest tak niewiele - i nie mówię tu tylko o obecnej, czy poprzedniej generacji.
John Wick
John Wick dostał oczywiście grę, ale nie jest to nic czego bym oczekiwał. W tytule mowa jest o świetnych gier, najlepiej z segmentu AAA, a John Wick Hex tego typu grą nie jest. Tę wymarzoną produkcję z udziałem tej postaci widzę jako grę akcji TPP - najlepiej podobną do Max Payne'a 3, choć z większym naciskiem na walkę wręcz. Bo przecież te popisowe ruchy Keanu Reevesa, kiedy trzyma jednego przeciwnika, a drugiemu strzela między oczy, to wręcz znak rozpoznawczy tej serii filmów. Zwolnione tempo podczas wymiany ognia raczej nie do końca by mi leżało, ale jeśli dobrze zastosowane - czemu nie!
Synowie Anarchii
Synowie Anarchii to świetny serial, choć w moim odczuciu tylko do pewnego momentu. W późniejszych sezonach jest kilka lepszych odcinków, ale jako całokształt wypadły znacznie gorzej od tych pierwszych. Jaki serial by nie był, mógłby dostać świetną grę z otwartym światem na wzór GTA 5, ale z motocyklami. Jako Jackson odgrywany przez Charliego Hunnama wykonywalibyśmy kolejne misje (również te poboczne) i stopniowo pięli się po szczeblach przestępczej kariery. Jeśli jeszcze do tego dobrać muzykę na odpowiednim poziomie - byłby fajny hiciorek. I lepiej zapomnijmy o tym wytworze jakim jest Sons of Anarchy: The Prospect.
Dexter
To pewnie nie zabrzmi kontrowersyjnie jeśli powiem, że lubię postać Dextera Morgana. To postać tak wykreowana, że mimo iż jest seryjnym mordercą, można go polubić. Nawet jeśli do niewielkiego stopnia. Pominę już też fakt, że również w tym przypadku jedynie pierwsze sezony mają naprawdę wysoki poziom, bo ten, zwłaszcza pod koniec, znacząco spadł. Jeśli chodzi o grę, to widziałbym tu coś w stylu interaktywnego filmu w stylu Heavy Rain/Detroit, ale dodatkowo z narracją znaną z serialu. Nie mogłoby zabraknąć tej świetnej muzyki, którą znamy z widowiska. Gdyby coś takiego powstało, moglibyśmy pewnie zdecydować, kogo faktycznie pozbawimy życia. Tak, ten serial też dostał grę, ale lepiej pomińmy ją milczeniem.
Sucker Punch
Pierwsze co przychodzi mi do głowy na myśl o tym filmie, to zróżnicowana stylistyka i scenerie, na których toczą się kolejne akcje. W grze byłoby podobnie i jeśli zrobione tak dobrze jak w filmie, mielibyśmy bardzo zróżnicowaną, ale spójną grę akcji - choć raczej krótką, bo więcej niż 20 misji trudno byłoby sensownie napisać. Mielibyśmy tutaj walkę na miecze, strzelanie i widowiskowe akrobacje - a wszystko to przy świetnej muzyce znanej z filmu. Misje przerywane byłby scenami z ośrodka znanego z filmu. Oczywiście w żadnym wypadku nie mogłaby być to gra z otwartym światem - jeśli już to konstrukcją przypominającą takie Alice: Madness Returns. Z tą różnicą, że pojawiałyby się oczywiście postacie towarzyszące.
Podobnych widowisk jest więcej, ale w gruncie rzeczy polegałyby na tym samym co wyżej wymienione przykłady - z tą różnicą, że oczywiście zmieniłby się klimat, tematyka i bohaterowie. Wymieniłbym jeszcze Atomic Blonde, Ptaki Nocy (tu konstrukcja podobna do Lollipop Chainsaw), Drive (mniejszych rozmiarów i bez misji pobocznych GTA), czy coś na podstawie animacji Disneya/Pixara - jak choćby Toy Story przypominające to niegdysiejsze z pierwszego PlayStation.
Jakie seriale lub filmy Wy widzielibyście w formie gry? Podzielcie się swoimi pomysłami w komentarzach.
Przeczytaj również
Komentarze (38)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych