Black Box (2020) – recenzja filmu [Amazon]. Film o pamięci do zapomnienia

Black Box (2020) – recenzja filmu [Amazon]. Film o pamięci do zapomnienia

Jędrzej Dudkiewicz | 07.10.2020, 21:00

Do serwisów streamingowych Amazon Prime Video dołączyło relatywnie niedawno, w ostatnich latach wypuszczając jednak na rynek sporo naprawdę znakomitych produkcji (z Fleabag i fenomenalnymi The Boys, których drugi sezon zaraz się kończy, na czele). Co jakiś czas pojawiają się tam również filmy, które przechodzą jednak chyba bez większego echa. Oto recenzja filmu Black Box (2020).

Nolan nie ma łatwego życia. Dopiero co ledwo uszedł z wypadku, w którym zginęła jego ukochana żona i matka ich córki, Avy. Jakby tego było mało, cierpi on na spore problemy z pamięcią, co źle wpływa na relację z Avą. Zdeterminowany Nolan postanawia wziąć udział w eksperymentalnej terapii przygotowanej przez doktor Brooks.

Dalsza część tekstu pod wideo

Black Box (2020) – recenzja filmu [Amazon]. Film o pamięci do zapomnienia

Black Box (2020) – recenzja filmu [Amazon]. Kilka wątków może i ciekawych, ale bez emocji

O tejże terapii nie mogę napisać zbyt dużo, tak samo, jak nie będę wymieniać tytułów filmów, które mogły stanowić pewnego rodzaju inspirację dla twórców. Mogłoby to zdradzić rozwój fabuły, aczkolwiek od razu powiem, że nie jest jakoś strasznie trudno domyślić się, co się będzie działo. Jeśli ktoś widział w życiu kilka produkcji, w których pojawiały się eksperymentalne terapie prowadzone przez pozornie sympatycznych lekarzy, to w sumie wie, że – wbrew deklaracjom – raczej nie mają oni dobrych zamiarów. Tym niemniej Black Box ma w sobie kilka ciekawych wątków. Po pierwsze, jest tu sporo o tym, jak działa nasza pamięć, jakie potrafi nam sprawiać problemy, jak niesamowicie ważne jest to, byśmy dobrze wiedzieli, kim jesteśmy i co robiliśmy w przeszłości, bo to buduje naszą tożsamość. Po drugie, stawia się tu pytanie o możliwość przekraczania granic człowieczeństwa – czy jest lub musi być ono ograniczone do ciała fizycznego? Po trzecie, to opowieść o tym, czy człowiek może się zmienić, czy zawsze zasługuje na drugą szansę i czy wszystkie błędy da się naprawić. Po czwarte w końcu, co mocno jest związane z tym, o czym napisałem przed chwilą, jest to także historia o… przemocy domowej i o tym, że jeśli ktoś raz uderzył, to nawet jeśli będzie przepraszać i obiecywać poprawę, są niestety ogromne szanse, że uderzy ponownie. I wszystko byłoby w porządku, gdyby Black Box był filmem wciągającym i emocjonującym. A nie jest. Raz, że twórcy nie do końca potrafią pożenić ze sobą różnorakie konwencje – jest tu trochę obyczajówki, trochę horroru, trochę filmu psychologicznego i mającego zmusić widza do myślenia o sprawach egzystencjonalnych i filozoficznych. Dwa, że reżyserowi, Emmanuelowi Osei-Kuffourowi, zabrakło trochę umiejętności, by zbudować napięcie i emocje. Niezależnie od tego, co dzieje się na ekranie, Black Box oglądałem z takim samym zaangażowaniem, czyli niespecjalnie wielkim.

Black Box (2020) – recenzja filmu [Amazon]. Dobre aktorstwo

Tym bardziej szkoda, bo paradoksalnie są tu całkiem nieźle wykreowani bohaterowie. Aktorzy starają się, jak mogą, by odbiorca przejął się ich losem, ale jednak czegoś wyraźnie brakuje. Tym niemniej warto docenić grającego Nolana Mamoudou Athiego, który musiał pokazać bardzo duże spektrum targających jego bohaterem uczuć. Bardzo fajną postacią, inteligentną, potrafiącą kojarzyć fakty i działającą sensownie, jest Gary grany przez Tosina Morohunfola. Całkiem niezła jest też Phylicia Rashad jako doktor Brooks – dobrze łączy ze sobą bycie niepokojącą i sympatyczną w tym samym czasie.

Black Box nie jest więc jakimś totalnie nieudanym filmem. To raczej produkcja, której zabrakło sprawnego reżysera, mogącego wyciągnąć z tej fabuły o wiele więcej. Zamiast tego dostaliśmy dzieło, które można obejrzeć bez większego bólu, mało zaskakujące i takie, które raczej nikomu na dłużej nie zostanie w pamięci.

Atuty

  • Kilka całkiem ciekawych wątków;
  • Dobre aktorstwo

Wady

  • Słaba reżyseria, która powoduje, że w filmie nie ma napięcia i emocji

Black Box (2020) to niezły, ale niestety tylko niezły film, który można obejrzeć w serwisie Amazon Prime Video.

6,0
Jędrzej Dudkiewicz Strona autora
Miłość do filmów zaczęła się, gdy tata powiedział mi i bratu, że "hej, są takie filmy, które musimy obejrzeć". Była to stara trylogia Star Wars. Od tego czasu przybyło mnóstwo filmów, seriali, ale też książek i oczywiście – od czasu do czasu – fajnych gier.
cropper