Największe afery branżowe w 2020 roku
W minionych 12 miesiącach było często bardzo gorąco, a to za sprawą wszelakich afer branżowych, które wybuchały w poprzednim roku. Poniżej przedstawiam te największe, o których jeszcze przez długi czas nie zapomnimy.
Cyberpunk 2077 na konsole
Zaczniemy od najgrubszej ryby, czyli wersji konsolowej tak mocno wyczekiwanej gry, jaką był Cyberpunk 2077. O ile wersja na komputery osobiste ma jedynie sporo bugów (ale która tak ogromna produkcja ich nie ma?), tak port na PlayStation 4 i Xboksa One woła o pomstę do nieba - począwszy od niskiej ilości klatek na sekundę, a skończywszy na częstych crashach i niskiej jakości oprawie wizualnej.
Rodzimi deweloperzy robią obecnie wszystko, aby doprowadzić grę do minimum dobrego stanu na past-genach (i jednocześnie przywrócić ją do sklepu PlayStation, z którego została usunięta przez Sony), publikując patche czy też hotfixy poprawiające wydajność. Kolejny z nich jest zapowiedziany na luty.
Postać Abby w The Last of Us 2
The Last of Us Part II podzieliło graczy. Neil Druckmann, scenarzysta najnowszej przygody Ellie i Joela, rzucił się na głęboką wodę próbując poruszyć w swoim dziele wiele wrażliwych tematów. Jednym to się spodobało, a drugim nie - trudno tutaj cokolwiek więcej napisać nie rzucając przy tym spoilerami na lewo i prawo.
Lecz to nie tylko główna opowieść rozwścieczyła niektórych graczy. Spora część posiadaczy TLOU 2 wręcz znienawidziła Abby - do tego stopnia, że aktorce - Laurze Bailey - podkładającej głos przed chwilą wymienionej bohaterce zaczęto wysyłać śmiertelne groźby. Nie będę ich przytaczał, bo na ich widok aż się robi niedobrze.
Zapytacie, czym więc zawiniła Abby, że tak ją znienawidzono? Krótko odpowiem - swoim wyglądem (jak na postapokaliptyczny świat), jak i bardzo ciężkim do zrozumienia zachowaniem.
Dymiący Xbox Series X
Nie odkryję Ameryki mówiąc, że na świat wyszło kilkaset, a może i więcej wadliwych egzemplarzy PlayStation 5 oraz Xbox Series X|S. Jednak to wokół sprzętu "zielonych" było w tym temacie troszkę głośniej, a wszystko to za sprawą rodzimego gracza, którego nowy Xbox zaczął w pewnym momencie dymić.
Niektórzy internauci nie wierzyli Polakowi stwierdzając, że zrobił to specjalnie za pomocą - chociażby - elektrycznego papierosa, którym każdy z nas może wywołać kłębek dymu na górze urządzenia. Koniec końców okazało się, że Xbox Series X Pana Arka Adamowicza naprawdę był wadliwy, bowiem gracz niespełna tydzień po zgłoszeniu otrzymał nową konsolę od Microsoftu.
Handlarze w natarciu
Z powodu pandemii sporo firm ma problem z dostarczeniem oczekiwanej ilości sprzętów na rynek. Wiedzą o tym nie tylko ludzie ciągle siedzący na stronach, próbując przy tym zamówić swoje wyczekiwane urządzenie, ale również i handlarze, którzy tym ww. osobom utrudniają zakup sprzętu.
W naszej branży najbardziej poszkodowani są odbiorcy chcący nabyć nie tylko w poprzednim roku, ale i nawet dzisiaj next-gena od Sony i Microsoftu lub kartę graficzną od Nvidii z serii RTX 30xx. Handlarze wynajmują specjalne osoby, które napiszą im specjalny skrypt pozwalający z łatwością zarezerwować im jak najwięcej danych urządzeń, które potem odsprzedadzą za większą cenę na Allegro czy innych portalach aukcyjnych.
Ogromne zmiany kadrowe m.in. w Ubisofcie
W minionym roku było bardzo głośno o nietolerancji wobec swoich pracowników. Najbardziej oberwało się Ubisoftowi, którym zainteresował się nie kto inny, jak Jason Schreier. Były dziennikarz Kotaku dowiedział się od anonimowych pracowników, że we francuskiej firmie dzieje się w ostatnim czasie bardzo źle, a to za sprawą afer na tle seksualnym.
Według jego artykułu, do napastowania pracowniczek dochodziło niemalże w każdym większym oddziale Ubisoftu - począwszy od Kanady (Montreal), a skończywszy nawet na Singapurze. Swoją wysoką pozycję wykorzystywał przede wszystkim Serge Hascoet (koniec końców opuścił ekipę dobrowolnie), który bardzo niemiło obchodził się z kobietami, ale trzeba przypomnieć również o byłym dyrektorze kreatywnym najnowszej serii Assassin's Creed, który po dochodzeniu Ubisoftu został zwolniony z firmy.
Nie możemy zapomnieć także o scenarzyście Chrisie Avellone, który opracowywał historię dla . On również musiał pożegnać się z pracą przez wykorzystywanie kobiet.
Twórca Kena: Bridge of Spirits a wynagrodzenie
Pod koniec zeszłego roku weteran branży - Brandon Popovich - skontaktował się z redakcją Video Games Chronicle w celu poruszenia tematu projektu Kena: Bridge of Spirits, który - jak on sam uważa - został stworzony w 95% przez niego.
Deweloper przedstawił portalowi swoje roszczenia, udostępniając przy tym swoje prywatne e-maile, które potwierdzają, iż Ember Lab zachowało się niemiło w stosunku do Brandona Popovicha. Twórca stwierdził, że firma nie tylko nie spełniła swoich obietnic co do wynagrodzenia za pracę na pełny etat, ale także nie płaciła mu za nadgodziny. Dodał, że stworzony przez niego kod gry sprawi, iż produkcja będzie miała szansę w ogóle ujrzeć światło dzienne - warto w tym momencie przypomnieć, że pracuje nad nią około 20 osób.
Studio szybko odniosło się do słów Popovicha mówiąc, iż jego wypowiedzi są nieprawdziwe, a oni sami płacą swoim pracownikom za nadgodziny, dodając przy tym, że jego oferta była "powyżej wartości rynkowej", co może sugerować, że szefowie ekipy nie rozmawiali z rozwścieczonym pracownikiem o wynagrodzeniu przed rozpoczęciem prac.
Kradzież gry widocznej na State of Play
Na sierpniowe State of Play wielu z nas czekało z wywieszonym jęzorem - nie ma co się ku temu dziwić, bowiem z powodu koronawirusa nie mogliśmy cieszyć się chociażby kolejnymi targami E3. Na imprezie Sony pokazano Aeon Must Die!, które spotkało się z pozytywnym odbiorem.
Uśmiech z twarzy zniknął, gdy do sieci trafiły informacje ujawniające, iż cała gra została perfidnie skradziona przez wydawcę. Deweloperzy, którzy nad nią pracowali, nie otrzymywali wypłat i byli zmuszani do zostawania w pracy po godzinach przez Yaroslava Lyssenko - obecnego dyrektora generalnego - który zdobył wysokie stanowisko dzięki dokumentom podpisanym przez byłego CEO zespołu. Twórcy gry czują się oszukani podwójnie widząc, że ich diament jest obecnie szlifowany i przygotowywany do premiery na rynku.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Cyberpunk 2077.
Przeczytaj również
Komentarze (87)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych