Wykopaliska (2021) – recenzja filmu (Netflix). Zakopane

Wykopaliska (2021) – recenzja filmu (Netflix). Zakopane

Jędrzej Dudkiewicz | 01.02.2021, 21:00

Ja naprawdę nie wiem, czemu serwis Netflix ciągle robi to samo – czyli zbiera niezłą obsadę, a potem zupełnie tego nie wykorzystuje i prezentuje kolejny słaby i nudny film. I chociaż zdarzają się wyjątki, to jednak rzadko. Przykładem następnego średniaka są Wykopaliska (2021) w reżyserii Simona Stone’a.

Jest końcówka lat 30. XX wieku, niemal za chwilę wybuchnie II wojna światowa. Mieszkająca na względnym odludziu wdowa Edith Pretty zatrudnia archeologa amatora, Basila Browna. Tak się bowiem składa, że na należącym do niej terenie znajduje się dużo kopców i zachodzi podejrzenie, że mogą one skrywać zarówno tajemnice, jak i skarby.

Dalsza część tekstu pod wideo

Wykopaliska (2021) – recenzja filmu (Netflix). Zakopane

Wykopaliska (2021) – recenzja filmu (Netflix). Ile warta jest przeszłość

Wykopaliska są oparte na książce Johna Prestona, która z kolei oparta jest na podstawie prawdziwych wydarzeń. Aż chciałoby się użyć – prawda, że dość wyświechtanego – sformułowania, że życie pisze najlepsze scenariusze. Niestety, nie tym razem.

Bo to właśnie scenariusz jest największym problemem filmu. Niby da się tu doszukać kilku potencjalnie ciekawych tematów. Najważniejszym jest przeszłość. Basil Brown uważa, że ludzie potrzebują ją znać, bo to jeden z elementów budowania tożsamości nie tylko osobistej, ale też narodowej. To także sposób na – w pewnym sensie – życie wieczne, bowiem człowiek istnieje tak długo, jak długo się o nim pamięta. W tym kontekście dość smutne jest to, że dopiero od niedawna jego nazwisko figuruje w British Museum, przez kilkadziesiąt lat jego wkład w odkrycia archeologiczne był zupełnie pomijany. Wykopaliska są zatem próbą oddania mu należnych honorów, przy jednoczesnym pokazaniu, jakie mechanizmy rządzą tego typu wydarzeniami – do historii przechodzą ci, którzy mają wpływy i pozycję.

Kryje się w tym coś interesującego, ale niestety zupełnie takie nie jest. Wykopaliska ciągną się niemiłosiernie, duża część filmu to albo sceny, w których bohaterowie kopią w ziemi (obserwowanie tego jest zaiste fascynujące), albo niewiele wnoszące dialogi. Niewiele tu jakichkolwiek emocji, za to pełno nic nie wnoszących, kompletnie zbędnych wątków pobocznych. Film jest zwyczajnie nudny i męczący.

Wykopaliska (2021) – recenzja filmu (Netflix). Ładne zdjęcia i muzyka

Tak, jak wspomniałem we wstępie, nie udaje się też wykorzystać naprawdę dobrej obsady. Oczywiście Ralph Fiennes i Carey Mulligan poniżej pewnego poziomu nie schodzą, ale zwyczajnie nie mają za wiele do grania. Oboje przez większość czasu mają dokładnie taką samą minę, ich postacie nie bardzo się też zresztą zmieniają na przestrzeni czasu. Nic do roboty nie ma też Lily James, którą naprawdę lubię, ale nie znaczy to, że automatycznie będę ją chwalić, jak nie ma za co.

Ostatecznie więc do największych atutów filmu Wykopaliska można zaliczyć przede wszystkim zdjęcia, które dobrze oddają klimat brytyjskiej prowincji i oferują dużo ładnych widoków. Dobrze skomponowana i dobrana została też muzyka. I to by było na tyle. To trochę za mało, żeby móc polecić seans. A żeby lepiej podkreślić, jak bardzo Simon Stone nie umie opowiadać historii, by była wciągająca, napiszę jeszcze, że dopiero teraz przypomniałem sobie, że przecież gdzieś w tle tego wszystkiego jest rozpoczynająca się II wojna światowa. Tyle, że nie ma to specjalnie większego wpływu na cokolwiek.

Atuty

  • Kilka potencjalnie ciekawych tematów…;
  • Zdjęcia;
  • Muzyka

Wady

  • …Które jednak zostały opowiedziane w bardzo nudny sposób;
  • Słaby scenariusz;
  • Aktorki i aktorzy nie bardzo mają co grać

Wykopaliska (2021) to kolejny średniak filmowy ze stajni Netflixa.

5,0
Jędrzej Dudkiewicz Strona autora
Miłość do filmów zaczęła się, gdy tata powiedział mi i bratu, że "hej, są takie filmy, które musimy obejrzeć". Była to stara trylogia Star Wars. Od tego czasu przybyło mnóstwo filmów, seriali, ale też książek i oczywiście – od czasu do czasu – fajnych gier.
cropper