Test gogli VR HTC Vive Pro 2 - nowa jakość wirtualnej rzeczywistości?
Do naszej redakcji przyjechały zupełnie nowe gogle VR od HTC. Model Vive Pro 2, czyli kontynuator bardzo udanych Vive Pro, zachwyca kilkoma znaczącymi usprawnieniami. Sprawdźmy zatem, jakie są najważniejsze zmiany i modyfikacje, oraz jak okulary sprawdzają się w połączeniu z komputerem stacjonarnym i laptopem gamingowym. Zapraszam na test.
W październiku mieliśmy przyjemność przetestować okulary HTC Vive Cosmos, natomiast dzisiaj publikujemy recenzję najnowszego modelu Vive Pro 2. Kontynuatora udanych, przystępnych cenowo okularów, w których ogrywaliśmy między innymi rewelacyjnego Half Life: Alyx, do którego recenzji odsyłam w tym miejscu. Tajwańska firma dynamicznie rozwija swoje projekty w ramach wirtualnej rzeczywistości, serwując wiele różnych, atrakcyjnych technologii. Jedną z nich jest choćby możliwość realizowania konferencji online w otoczeniu pięknej grafiki 3D, co szerzej opisywaliśmy kilka miesięcy temu podczas historycznej premiery smartfona HTC Desire 20 Pro.
Wirtualna rzeczywistość ma zresztą wiele różnych zalet. Świetnie sprawdzi się w dobie pandemii, podczas współpracy międzynarodowej pomiędzy przedsiębiorstwami czy w trakcie realizowania wydarzeń online bez potrzeby wychodzenia z domu. Perspektywy są niesamowite, bo wyobraźcie sobie takie targi E3 albo ich następcę, gdzie wszystko co trzeba zrobić, to założyć gogle VR, wejść do właściwego pokoju, rozsiąść się wygodnie na sali i obserwować na wielkim ekranie przed nami wystąpienia kolejnych producentów. Można tym samym, bez kosztów, bez obciążeń, bez tracenia czasu na przeloty i dojazdy, obejrzeć zjawiskowe wydarzenie i poznać "na żywo" dziennikarzy, celebrytów czy producentów z całego świata.
Chociaż obecnie zabawa w VR dalej przeznaczona jest tylko dla osób z bardziej zasobnym portfelem, to w ciągu kilku lat technologia powinna znacząco się rozwinąć i tym samym - stanieć. Dzisiaj, żeby zainwestować np. w testowane okulary HTC Vive Pro 2, przy założeniu, że mamy już stacje bazowe i kontrolery, musimy wydać pokaźne 3799 zł. Pełen zestaw kosztuje aż 6699 zł i dostępny będzie dopiero 4 sierpnia. To cena dobrego komputera, a ten przecież musi spełniać określone, całkiem wysokie wymagania. My testowaliśmy najnowsze gogle na sprzęcie wyposażonym w procesor Intel Core i9-9900K, 16GB pamięci RAM oraz RTX 3080. Z ciekawości podłączyłem urządzenie do gamingowego, całkiem niezłego laptopa z procesorem Intel Core i7-10750H, 16GB pamięci RAM i RTX 2060. Też dawał radę, co jest zasługą ciekawych technologii wbudowanych w HTC Vive Pro 2. Ale do rzeczy.
Wygląd i wykonanie - zmieniło się sporo, chociaż z zewnątrz aż tak tego nie widać
Okulary pod względem samego designu nie różnią się zbytnio od poprzedników, ale konstrukcyjnie przeszły znaczne zmiany. Z przodu tym razem dostajemy czarną i elegancką, potężną zabudowę z wypustkami i dwoma kamerami, do tego wbudowane, lepszej jakości słuchawki nauszne z certyfikowanym wsparciem Hi-Res Audio (oferującym świetny dźwięk przestrzenny) i regulację długości okularów na samym tyle. Przez środek przebiega materiałowe ramię z rzepem, służące do regulacji stopnia głębokości osadzenia okularów na naszej głowie. Z tyłu zamontowano wygodniejsze i większe poduszeczki, które pewniej trzymają głowę. Odnoszę wrażenie, że HTC Vive Pro 2 są nieco lżejsze od poprzednika. Z pewnością dużo lepiej i wygodniej leżą na głowie, wszystkie poduszeczki nabrały większych rozmiarów, a producent pokusił się także o zmiany w obrębie samych soczewek. Inny, bardziej dokładny i szczegółowy jest np. sposób regulacji ich rozstawienia za pomocą niewielkiego pokrętła.
Pod względem specyfikacji technicznej okulary także przeszły znaczącą metamorfozę. Poprzednik wyposażony został w dwie soczewki o łącznej rozdzielczości 2880x1600 pikseli (1440x1600 na jedno oko) i 90 Hz częstotliwość odświeżania oraz 110 stopniowe pole widzenia. W HTC Vive Pro 2 producent wkomponował rozdzielczość 5K, czyli 4896x2448 pikseli (2448x2448 na jedno oko). Do tego 120 stopniowe pole widzenia (minimalizujące rozmycie po bokach) i odświeżanie z częstotliwością 120 Hz, które znacznie wpływa na samopoczucie podczas rozgrywki. Oczywiście do samych odczuć za chwilę przejdziemy. To jednak nie koniec technicznych usprawnień. HTC blisko współpracowało z NVIDIA i AMD celem dostarczenia zoptymalizowanej technologii Display Stream Compression, co pozwala w znaczący sposób podnieść jakość obrazu na słabszych PC. To pierwsze tego typu, tak innowacyjne rozwiązanie w goglach VR.
Najważniejszą informacją dla posiadaczy starszych konstrukcji VR jest to, że wszystkie akcesoria pozostają w pełni kompatybilne. Zarówno stacje bazowe Valve Steam 1.0 jak i dotychczasowe kontrolery będą w 100% działać z HTC Vive Pro 2. Oczywiście rekomenduje zainwestowanie w stacje bazowe 2.0, oferujące po prostu znacznie lepszy "tracking" czyli dokładniejsze śledzenie naszych ruchów, ale jedno takie urządzenie kosztuje prawie 900 zł. To dalej bardzo dużo. My w zestawie testowym otrzymaliśmy już pełen komplet czyli dwie stacje bazowe w wersji 2.0, dwa kontrolery z 2018 roku, łącznik zwany Link Boxem i zestaw niezbędnych ładowarek i przewodów.
Podłączenie okularów i pełna konfiguracja dalej zajmują sporo czasu
Tutaj dochodzimy do pewnego problemu, którego do tej pory nie udało się HTC rozwiązać w przypadku okularów Vive Pro 2. Są bardzo dokładne i w każdej grze VR działają świetnie, ale ich podłączenie i rozstawienie wymaga wielu przewodów, zasilaczy i okablowania. Same gogle mają jeden długi i ciężki kabel, który wpinamy do Link Boxa. Stąd wyprowadzamy przewód USB do komputera, kabel zasilający oraz DisplayPort. Stacje bazowe mają własne źródła zasilania, więc łącznie potrzebujemy trzech wtyczek do kontaktów.
Gdy się z tym uporamy, czeka nas jeszcze instalacja oprogramowania Steam VR oraz VivePort, potrzebnego do pełnej konfiguracji czułości i śledzenia naszych ruchów. Potem musimy określić wielkość powierzchni wokół siebie, która nie może być zbyt mała (przynajmniej półtora na dwa metry). To jednak nie koniec, bo należy jeszcze sparować ze sobą stacje bazowe - powinny widzieć zarówno siebie jak i nas i najlepiej, gdyby były rozstawione po dwóch stronach pokoju. Gdy wszystko zrobimy poprawnie, to śledzenie wewnątrz pomieszczenia testowego powinno działać absolutnie perfekcyjnie. Połączenie czułych dwóch kamer w okularach i stacji bazowych daje rewelacyjne efekty. Kontrolery parujemy bezprzewodowo i ładujemy za pomocą przewodów microUSB. Do HTC Vive Pro 2 możemy też dokupić specjalne Vive Trackery nowej generacji (3.0) zakładane na łydki i nadgarstki oraz urządzenie, które śledzi ruch naszych ust i warg.
Same okulary dzięki zastosowanej rozdzielczości i odświeżaniu nabrały kompletnie nowej jakości. Gry są piękniejsze, płynniejsze i przede wszystkim znacznie mniej męczące dla naszego błędnika. Coś w tym jest, że zwiększenie rozdzielczości i częstotliwości odświeżania oraz pola widzenia znacząco wpływa na odbiór produkcji. Granie w takiego Half Life: Alyx nabrało teraz kompletnie innych barw (recenzję tej wybitnej produkcji znajdziecie tutaj), a bitwy w Medal of Honor: Above and Beyond nigdy nie były piękniejsze, chociaż sama gra niestety nie zachwyca o czym szczegółowo pisałem w recenzji.
Wszystkie produkcje testowałem na goglach od HTC, dlatego mając szczegółowe porównanie muszę przyznać, że Vive Pro 2 są zdecydowanie najlepsze i najwygodniejsze. Teraz firma musi popracować nad lepszymi kontrolerami, bo te obecne, chociaż nie są złe, nie wykrywają np. wszystkich palców z osobna, jak konkurencyjne Valve Index. Słuchawki są za to znakomite, grają mocno, mają wyczuwalny bas i faktycznie generują dźwięk przestrzenny (są regulowane trzyzakresowo, do góry i do dołu, na boki i w przód oraz tył). Nic nie stoi na przeszkodzie, żebyśmy w razie potrzeby, podłączyli swoje i cieszyli się znaną nam jakością.
HTC Vive Pro 2 to zdecydowanie krok w dobrą stronę i jedne z najlepszych gogli VR, jakie możecie znaleźć dzisiaj na rynku. Ich cena jest dość zawrotna, ale w ramach tego otrzymujecie bardzo dopracowane, wysokiej jakości urządzenie ze wsparciem kapitalnej rozdzielczości 5K, do tego 120 Hz odświeżanie i 120 stopniowe pole widzenia, które łącznie znacząco wpływają na odbiór dowolnej gry VR. Potrzeba do tego niestety dość mocnego komputera. O ile na mojej stacjonarce mogłem bez większych przeszkód zagrać we wszystko na maksymalnych ustawieniach, o tyle na laptopie konieczne było już kombinowanie celem uzyskania najwyższej płynności, a to nie jest taka słaba maszyna. Rekomenduję GPU o mocy przynajmniej RTX 2070 i jakiś przyzwoity procesor, choćby którąś z nowych i5. Wtedy macie pewność, że zabawa z najnowszymi Vive Pro 2 będzie miała dużo sensu. Ode mnie zasłużone 9+, bo gogle pod każdym względem przebijają poprzednika.
Ocena - 9+/10
Zalety:
- Wsparcie dla rozdzielczości 5K, 120 Hz częstotliwości odświeżania i 120 stopniowego pola widzenia
- Pełna kompatybilność ze wszystkimi akcesoriami HTC, także tymi poprzedniej generacji
- Obsługa technologii Display Stream Compression poprawiająca wydajność na słabszych urządzeniach
- Świetna jakość wykonania i dobrze przemyślane usprawnienia w samej konstrukcji oraz zmiana koloru obudowy soczewek na czarny, wyglądający znacznie lepiej od ciemnoniebieskiego u poprzednika
- Lepsza i bardziej dokładna regulacja soczewek i ułożenia okularów oraz mniejsza waga
- Dzięki wyższej rozdzielczości i odświeżaniu, komfort grania znacznie zyskał, teraz występują mniejsze mdłości czy zaburzenia błędnika
- W połączeniu ze stacjami bazowymi, doskonale wychwytują naszą pozycję w przestrzeni i pozwalają na grę w dowolną produkcję z praktycznie najwyższą precyzją
Wady:
- Wysoka cena samych okularów i bardzo wysoka kompletnego zestawu
- Dużo elementów do podłączenia i dość długa pierwsza konfiguracja
- Kontrolery nie wykrywają niestety każdego z palców z osobna
Galeria
Przeczytaj również
Komentarze (18)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych