Co oglądać w weekend – Netflix, HBO, kina
W tym tygodniu serwisy streamingowe zdają się wspaniałomyślnie zachęcać swoich użytkowników do spędzania czasu na świeżym powietrzu lub też nadrabiania starych zaległości. Kilka średnio interesujących premier przygotował Netflix, na HBO pojawią się z kolei znane filmy, które miały premiery w ostatnich latach. W kinach zaś będziemy mieli do czynienia z jedną wielką premierą.
W tym tygodniu przyglądamy się ofercie Netflixa, HBO GO i kinom.
Netflix
Trzy nowe horrory będzie można w weekend obejrzeć na Netflixie. Pierwszym jest zakończenie trylogii “Ulica strachu”, tym razem rozgrywająca się w 1666 roku. Druga część mini-cyklu opartego na powieściach R.L. Stine’a została oceniona trochę lepiej niż pierwsza, na którą widzowie nieco narzekali. Produkcja pojawi się w piątek. Lepszą propozycją może się okazać włoski film pod wszystko mówiącym tytułem “Klasyczny horror” z pamiętaną z roli w “Revenge” Mathildą Lutz w roli głównej, który opowiada typową historię o grupie przyjaciół uwięzionych w leśnej chatce na obrzeżach Włoch. W podobne rejony celuje film “Final Girls” z 2018 roku, doprawiając je jednak dużą dozą komedii i zabawy konwencją slashera. W końcu mowa o obrazie, którego bohaterką jest dziewczyna uwięziona w horrorze, w którym 20 lat wcześniej zagrała jej matka.
Netflix doda do biblioteki kilka dobrze znanych tytułów. Całkiem niezłym powrotem do klasycznego tematu jest zrealizowane przez Antoine’a Fuqua widowisko “Siedmiu Wspaniałych”. Czekając na najnowszy film Clinta Eastwooda, który ma mieć premierę w ciągu kilku najbliższych miesięcy, można obejrzeć ostatni, zrealizowany przez niego obraz “Richard Jewell”, w którym twórca wraca do bulwersującej opinię publiczną sprawy zamachu bombowego, o przeprowadzenie którego został oskarżony tytułowy bohater. Najgorsze oceny w sieci zebrał film “Ptaki Nocy”, którego główną bohaterką była znana z komiksów DC Harley Quinn, grana przez Margot Robbie. Wszystkie te filmy trafią do biblioteki Netflixa w ciągu najbliższych kilku dni.
Co poza tym? Miłośnicy dokumentów mogą się skusić na środową premierę serii “Słynne napady”. Stosunkowo mało znany thriller “Rust Creek” nie zachęca z kolei ani krótkim opisem fabuły, ani ocenami widzów. Netflix po raz kolejny zaskoczył amatorów niszowego kina artystycznego, od środy bowiem można będzie na stronie obejrzeć najnowszy film ulubienicy wielu zachodnich krytyków, Joanny Hogg, “Pamiątka”, wybrany filmem roku 2019 przez prestiżowe czasopismo “Sight & Sound”. Całkiem wysokie oceny zbiera anime “Beastars”, którego drugi sezon będzie miał premierę w czwartek.
HBO GO
Na HBO trafiają w tym tygodniu dwa znane filmy. Od soboty będzie można tam obejrzeć “Sekretne życie Waltera Mitty”, całkiem sympatyczną komedię z Benem Stillerem, który gra tam przeciętnego pracownika pewnego amerykańskiego magazynu, często uciekającego w świat własnej wyobraźni. Jest to drugie podejście do adaptacji opowiadania Jamesa Thurbera, po filmie z 1947 roku. Interesujący koncept, dobre wykonanie i świetna obsada sprawiają, że jest to produkcja, którą warto nadrobić.
Od niedzieli z kolei będzie można oglądać ostatnią odsłonę serii o Terminatorze “Terminator: Mroczne przeznaczenie”, w którym do roli Sary Connor wróciła Linda Hamilton, a w filmie wystąpił nawet Arnold Schwarzenegger. Powiedzieć o tej produkcji, że nie dorównuje pierwszym dwóm częściom to jak nic nie powiedzieć, więcej pisaliśmy o tym w rankingu filmowych Terminatorów. Film Tima Millera od biedy sprawdza się jednak jako niezłe widowisko, więc można je zobaczyć, jeśli ktoś jeszcze nie miał ku temu okazji.
Kina
Po 25 latach od premiery pierwszego filmu do kin wraca “Kosmiczny mecz”. Uznawanego w swych czasach niemal powszechnie, nie tylko za najlepszego koszykarza na świecie, ale nawet sportowca, Michaela Jordana zastępuje noszący przydomek “Król” Lebron James, obecnie grający dla Los Angeles Lakers. Obraz w reżyserii Malcolma D. Lee jest z jednej strony skierowany do tych, którzy pamiętają poprzednią odsłonę dość specyficznego mixu filmu fabularnego z animowanym, a z drugiej do obecnych dzieciaków, które jednak mogą nie kojarzyć ani gwiazdora NBA, ani coraz mniej popularnych bohaterów słynnego Looney Tunes.
Hitem kin studyjnych powinien być, pokazywany już na festiwalach filmowych w zeszłym roku, “Berlin Aleksanderplatz”, standardowy widz może mieć jednak problem z wytrzymaniem w kinie trzech godzin ekranizacji powieści z 1929 roku, nawet jeśli została ona mocno uwspółcześniona. Pewnym wyjściem jest komedia kryminalna “Cwaniaki z Hollywood”, w gwiazdorskiej obsadzie m.in. Robert de Niro, Tommy Lee Jones i Morgan Freeman. Po wielu latach do reżyserii powróciła Dorota Kędzierzawska, która zrealizowała film “Żużel”, opowiadający o młodym zawodniku próbującym szczęścia w tytułowym sporcie motorowym.
Przeczytaj również
Komentarze (17)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych