Gaming na smartfonie Oppo Reno6 Pro 5G - wystarczająco dużo mocy
Ze smartfona korzysta już ponad 3,5 miliarda ludzi na całym świecie. Szacuje się, że przynajmniej 3 miliardy osób chociaż raz włączyły jakąś grę mobilną, co daje absolutnie kosmiczne statystyki. Sprawdzimy dzisiaj, jak wypada gaming na najnowszym telefonie Oppo Reno6 Pro 5G, wyposażonym w procesor Qualcomm Snapdragon 870 i 12GB pamięci RAM.
Postanowiłem uruchomić kilkanaście najpopularniejszych gier mobilnych, które w ostatnich miesiącach były najchętniej pobierane ze sklepu Google Play. Mówię tu, rzecz jasna, o bardziej wymagających produkcjach. W telefonie Oppo Reno6 Pro 5G, obok procesora Snapdragon 870, którego jeden rdzeń rozkręca się do 3,2 GHz, jest jeszcze układ graficzny Adreno 650, a całość wspomaga szybkie 12 GB pamięci RAM. Smartfon działa pod kontrolą najnowszego Androida 11 z nakładką ColorOS w wersji 11.3 (a już w listopadzie aktualizacja do Androida 12 i ColorOS 12). Producent zastosował też znakomity, 6,5" wyświetlacz AMOLED o rozdzielczości 2400x1080p z 90 Hz częstotliwością odświeżania i 180 Hz czułością dotyku, co powinno przełożyć się na dużo szybsze reakcje ekranu podczas grania.
Zacznę jednak od konstrukcji telefonu. Waży ok. 188g, dzięki czemu jest bardzo lekki, a przy tym mierzy niespełna 8 mm grubości. To sprawia, że nie męczy naszych rąk i możemy grać na nim przez wiele długich godzin bez przerwy. Cienkie krawędzie ułatwiają właściwy chwyt, a matowe, plastikowe plecki telefonu, nawet podczas długiego obciążenia, stają się co najwyżej delikatnie ciepłe. Oppo, pod względem budowy układu chłodzenia, wykonało kawał dobrej roboty. Po kilku godzinach grania temperatura w żadnym przypadku nie przekroczyła 40 stopni. To rewelacyjna wartość, czapki z głów panowie projektanci. Istotne jest także to, że wyspa z aparatami nieznacznie tylko wystaje poza plecki smartfona, a jej wielkość bardzo ułatwia prawidłowy chwyt w pozycji poziomej. W ogóle nam nie przeszkadza, a nawet trzymając na niej palec, nie odczuwamy dyskomfortu. Są na rynku telefony, które pod tym względem zaprojektowano znacznie gorzej.
Odpalmy pierwszy zestaw gier na Oppo Reno6 Pro 5G
Zacząłem od czegoś szczególnie bliskiego mojemu sercu i na starcie włączyłem GTA: San Andreas, które jeszcze do niedawna miało wysokie wymagania sprzętowe na maksymalnych ustawieniach. Na szczęście, na smartfonie Oppo Reno6 Pro nie było z tym żadnego problemu. Wybrałem najwyższe możliwe detale jakości obrazu i skalowania rozdzielczości. Rozgrywka była idealnie płynna, pozbawiona artefaktów i błędów, które wyskakują w tej grze (o dziwo) na układach Exynos montowanych w Samsungach. Głośniki stereo dopełniają efektu. Trudno było mi na cokolwiek narzekać, bo zabawa na 6,5" ekranie w takiej jakości jest bardzo przyjemna. Najważniejsze jednak, że smartfon ani przez moment się nie nagrzewał.
Potem przyszła pora na Call of Duty Mobile oraz Asphalt 9: Legends. W tym pierwszym przypadku włączyłem najwyższe ustawienia jakości grafiki oraz ilość generowanych klatek na bardzo wysoką. Do tego wszystkie "bajery" odpalone, czyli bloom, wygładzanie krawędzi czy zaawansowane cienie. Jak możecie się domyślać, Oppo nie miało najmniejszego problemu by zagwarantować absolutnie płynną rozgrywkę. Co muszę przyznać, w grach tego typu najlepiej odczuwalne było 180 Hz próbkowanie. Nie miałem większych problemów, by w trybie multiplayer osiągać absolutnie rewelacyjne wyniki, pokonując wrogów przy każdym ze starć 1 vs. 1. Jeśli natomiast chodzi o Asphalt 9: Legends, Oppo Reno6 Pro pozwala na wybór maksymalnych detali i włączenie 60 klatek na sekundę. Podczas zabawy nie ma żadnych spowolnień czy zacinek, a całość śmiga absolutnie doskonale. Sama przyjemność grać w takich warunkach.
Włączyłem World of Tanks, z którym również nie było najmniejszych problemów. Need for Speed No Limits czy Sonic Dash także śmigały bez zająknięcia. Trudno było mi jakkolwiek zagiąć tego smartfona. Niezależnie od tego, którą z gier postanowiłem sprawdzić, w każdej z nich Oppo Reno6 Pro radził sobie wspaniale. FIFA Football, chociaż na urządzeniach mobilnych nie jest szczególnie pociągająca, potrafiła przyciągnąć mnie do ekranu na ponad dwie godziny. Ściągnąłem też Real Racing 3, które swego czasu było bardzo wymagające. Dawno w to nie grałem, ale zapamiętałem szczególnie piękną grafikę i bardzo dopracowane modele pojazdów. Pamięć jest jednak trochę zawodna, bo po pierwszych kilku minutach nie poczułem tego efektu, co kiedyś, ale muszę przyznać, że świetnie zrealizowano kontrolę pojazdów za pomocą żyroskopu. Jazda nimi po torze z automatycznym przyspieszaniem to czysta przyjemność.
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony szybkością wbudowanej pamięci na dane użytkownika. Oppo zamontowało pamięć o pojemności 256GB, której prędkość odczytu wynosi powyżej 1660 MB/s, a zapisu blisko 800 MB/s. To wystarczająco dużo, żeby czasy wczytywania poszczególnych produkcji liczone były w sekundach. Instalacja gier to dosłownie moment, więc pod tym względem Oppo Reno6 Pro także nie ma się czego wstydzić.
Ściągnąłem jeszcze bardzo atrakcyjnie wyglądające Cover Fire - strzelankę na szynach, którą można uruchomić w 120 klatkach na sekundę. Jak możecie się domyślać, działa płynnie, bez żadnych, nawet najmniejszych spadków animacji. Do dyspozycji gracza oddano też panel kontrolny, wysuwany z lewego, górnego rogu (gdy smartfon trzymamy w pozycji poziomej). Widzimy tam zarówno temperaturę układu jak i procent naładowania baterii i z tego poziomu możemy wyciszyć wszelkie powiadomienia oraz regulować czułość dotyku. Mamy też dostęp do specjalnego trybu wydajności, który kosztem baterii, utrzymuje maksymalne możliwe zegary CPU i GPU.
Oppo Reno6 Pro to "prawie" flagowy smartfon, który w cenie 3699 zł (jeśli patrzymy na segment premium + flagowce, to bardzo przystępna oferta) oferuje doskonałą wydajność dla graczy. Niezależnie od uruchomionej produkcji, każda działa bez spadków liczby klatek, z najwyższą możliwą do ustawienia jakością detali. Genshin Impact to na ten moment jedyna gra, w której trzeba kombinować z ustawieniami ultra wymieszanymi z wysokimi, ale to jedyny wyjątek. Telefon świetnie leży w dłoni, w ogóle się nie nagrzewa i ma świetny, bardzo jasny ekran (do 1100 nitów).
Do tego wbudowane głośniki stereo dopełniają efektu, a bateria pozwala na kilka godzin ciągłego grania. Gdy tylko rozładujemy smartfon do kilku procent, wystarczy niespełna pół godziny, żeby naładować go do pełnej setki. Wszystko za sprawą 65W ładowarki dołączanej do zestawu. Każdy fan mobilnego grania może bez obaw kupować Oppo Reno6 Pro. Snapdragon 870, mimo, że nie jest flagową pozycją, radzi sobie wspaniale nawet w testach syntetycznych, a dzięki wysokiemu taktowaniu rdzeni, potrafi wyprzedzić Snapdragona 888 w niektórych telefonach konkurencji. Bajka!
Materiał zrealizowany przy współpracy z OPPO
Galeria
Przeczytaj również
Komentarze (19)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych