Destiny 2. Kim są Przebudzeni i jaką rolę odgrywa Śniące Miasto?

Przebudzeni już od pierwszego Destiny byli jedną z najbardziej tajemniczych, ciekawych i intrygujących ras w całym świecie przygotowanym przez projektantów z Bungie. Teraz w Destiny 2 rasa ta odegra bardzo ważną rolę w nadchodzącym rozszerzeniu The Witch Queen.

Początkowo lore Destiny było dość skąpe i mało interesujące, jednakże wraz z rozwojem marki deweloperzy przygotowali szalenie ciekawe rozwiązania i rozwinięcia historii każdej z zaimplementowanych w serii ras, dzięki czemu dowiedzieliśmy się znacznie więcej między innymi o wspomnianych wyżej Przebudzonych. Kim oni tak naprawdę są? Jak powstali? Czy Mara Sov ma coś do ukrycia? No i jaką rolę pełni w tym wszystkim jej nowa twierdza jaką jest Śniące Miasto? Tego dowiecie się z dzisiejszego tekstu.

Destiny 2: Przebudzeni - Ofiary Ciemności

Zanim Bungie wydało na świat dodatek Destiny 2: Porzuceni o losach Przebudzonych wiadomo było naprawdę bardzo niewiele - wiedzieliśmy tylko, że liczą sobie miliony lat, żyją podzieleni na frakcje i mają swój własny tajemniczy świat. Na szczęście już w 2018 roku ujawniono masę informacji na temat ich początków oraz tego w jaki sposób zdołali przeżyć. Okazuje się bowiem, że Przebudzeni byli niegdyś ludźmi, którzy to na chwilę przed wielkim i mitycznym Upadkiem postanowili wyruszyć na kolonizacyjną misję w poszukiwaniu nowego świata, gdzie ludzkość mogłaby zacząć żyć bez wpływu Wędrowca. W tym celu w misję o nazwie Exodus Green wyruszył kolonizacyjny okręt zwany Yang Liwei, który to mając na pokładzie 891 członków załogi i aż 40 tysięcy pasażerów, napotkał na bardzo nieoczekiwaną przeszkodę. Podróżnicy byli bowiem świadkami pojedynku pomiędzy Ciemnością a Wędrowcem - dwoma przepotężnymi bytami, o niebywałej wręcz mocy, jednakże postanowili pozostać w tym sporze bierni w obawie przed swoim życiem. Niestety bierność nie pomogła im w przeżyciu, gdyż akurat pech tak chciał, że znaleźli się w centrum miejsca znanego jako kugelblitz, czyli czegoś na kształt czarnej dziury, co wciągnęło ich do środka i po prostu unicestwiło.

No dobra, ale skoro wszyscy zginęli, to jakim cudem przeżyli? Zrządzeniem losu zniszczona została tylko ich cielesna powłoka, jednakże ich dusze przetrwały, a co za tym idzie stali się istotami o tak zwanym czystym i nieskrępowanym potencjale. Dodatkowo podczas całego incydentu wytworzył się nowy "kieszonkowy wymiar", gdzie mogli przez jakiś czas żyć jeszcze jako wolne dusze. Pierwszą z osób jaka nauczyła się wykorzystywać swoje nowe moce była  Alice Li, która to nadała dobrze znany sobie ludzki kształt, jednak o niebieskiej skórze i nowych oczach. W tym samym czasie wytworzyła w swoim nowym kieszonkowym świecie planetę przypominającą ziemski raj i nazwała ją mianem Distributary (z angielskiego jest to odpływ rzeki, który nie łączy się już ze swoim źródłem). Mara Sov weszła do nowego wymiaru jako pierwsza, ale została Przebudzoną nieco później niż wspomniana Alis. Następnie w ich ślady poszła reszta załogi oraz pasażerów okrętu Yang Liwei.

Z racji tego, że w ich wymiarze czas płynął znacznie szybciej niż na zewnątrz, w ich rozumieniu minęły dosłownie miliony lat, podczas gdy w Układzie Słonecznym mijały zaledwie setki lat pod panowaniem Ciemności. Przebudzeni stali się także poniekąd nieśmiertelni - przestali się starzeć, aczkolwiek mogli zostać zabici. Już na samym początku nowo powstała rasa postanowiła się ustabilizować, zatem bazując na swoich ziemskich zasadach spisali kodeks prawny liczący zaledwie 9 punktów, wybrali Alis na swoją pierwszą królową, a na dodatek pozwolili sobie na prokreację, posiadanie dzieci oraz rozwój nauki na bazie pozostałości z okrętu Yang Liwei. Co ciekawe Mara Sov postanowiła trzymać się najbliżej władzy jak tylko mogła, ale na tyle daleko, by móc manipulować nią zza kulis. 

Nawiązaliśmy kontakt!

Po pewnym czasie okazało się, że Mara jest istnym geniuszem politycznego "zła" i samemu nigdy nie zasiadając na tronie, trzymała całą swoją cywilizację w garści. Po tym jak Alis Li abdykowała z roli królowej Przebudzonych, podejrzewając jednocześnie Marę o manipulowanie Przebudzonymi. 

Mara wybrała na jej następczynię Nguyę Pin, która to również po pewnym czasie abdykowała z tronu oznajmiając, iż jest zmęczona byciem marionetką Sov - Pin odeszła również, aby odszukać Alis i dowiedzieć się od niej najwięcej jak się da o prawdziwych zamiarach Mary. Kolejną królową została Devna Tel, która to jest ostatnią władczynią Przebudzonych zamieszkujących świat Distributary. Za jej kadencji Mara Sov odkryła w sobie zaskakującą zdolność do telepatycznej łączności z innymi Przebudzonymi, dzięki czemu mogła po cichu zebrać ochotników do swej wymarzonej misji - powrotu do Układu Słonecznego w poszukiwaniu pozostałych ludzi, którzy zdołali przetrwać wielki Upadek.

Przebudzeni zorientowali się bowiem, że wciąż są częścią dawnego systemu gdy nawiązali radiową łączność z zewnętrznym światem. Mara Sov zdołała zebrać wystarczająco dużo zwolenników, aby wyruszyć z nimi na niebezpieczną wyprawę, czemu sprzeciwiała się oczywiście Devna Tel - to nie przeszkodziło jednak Marze w realizacji swego planu.

Ekipa wyruszyła zatem do starego świata gdzie dowiedziała się, że na Ziemi wciąż są jacyś ocalali, co z kolei spowodowało swego rodzaju podział drużyny Mary na dwa obozy - pierwszy z nich pozostał lojalny swojej nowej przywódczyni, drugi zaś postanowił powrócić na Ziemię, aby pomóc ludzkości swoją wiedzą i zasobami. Mara i jej poplecznicy osadzili się na obrzeżach Układu Słonecznego, gdzie znaleźli idealne do tego miejsce - porzucone pozostałości skalnych planet pływające w przestrzeni kosmicznej bez niczyjej obecności. Mara Sov dogadała się z jednym z reprezentantów tajemniczej spełniającej życzenia rasy zwanej Ahamkara, imieniem Riven, dzięki czemu wspólnymi siłami zbudowali na rzeczonych zgliszczach nową twierdzę!

Tak powstało tak zwane Śniące Miasto - nowe królestwo nowej królowej Przebudzonych jaką została oczywiście Mara, której to jedynym życzeniem było życie ze swoimi przyjaciółmi w spokojnej i bezpieczniej lokalizacji z dala od wszelakich konfliktów. Dodatkowo przyrzekła ona, że będzie bronić swój lud przed Ciemnością, a co za tym idzie co rusz wojowała z próbującymi przedrzeć się do nas siłami zła. Już w lutym 2022 roku Mara ponownie nawiąże współpracę ze Strażnikami Światła, aby wspólnie przeciwstawić się złej Savathûn.